Terrence Malick przycina "New World"
Terrence Malick ("Cienka czerwona linia","Dni niebios") przyznał, że jego długo oczekiwany film "New World", pomimo premiery, która zaplanowana jest na 25 grudnia, nie jest jeszcze ukończony. Ostatni film Malick zrealizował 7 lat temu. Była to "Cienka czerwona linia".
149-minutowa wersja filmu "New World" została wyświetlona krytykom w zeszłym tygodniu. Od tej projekcji Malick zaszył się w studio, gdzie dokonywał montażowych przeróbek. Ostatecznie skrócił materiał o 15-20 minut, jednak żaden z głównych wątków nie został wycięty.
Firma New Line wypuści w najbliższą niedzielę, 25 grudnia, dłuższą wersję filmu. Tą kopią będą również dysponować członkowie Akademi, którzy decydować będą o oscarowych nominacjach. Trafi ona również na dvd.
Producenci filmu obejrzą nową, krótsza wersję jeszcze w tym roku i zdecydują, czy bardziej nadaje się ona do światowej dystrybucji.
Pojawiły się już pierwsze recenzje po projekcji "New World". Recenzenci najbardziej narzekali na długość filmu. Nie jest to jednak niezwykła reakcja dziennikarzy. Za nadmierną długość oberwało się również, pozytywnie na ogół przyjmowanym: "King Kongowi" Petera Jacksona i "Monachium" Stevena Spielberga.