"Teraz i w godzinę śmierci": Siła modlitwy różańcowej
O modlitwie różańcowej opowiada film dokumentalny "Teraz i w godzinę śmierci", który wejdzie na ekrany kin 19 maja. Reżyserzy Mariusz Pilis i Dariusz Walusiak prezentują historie ludzi z całego świata, którym w kluczowych momentach życia pomógł różaniec.
Jak podkreślają twórcy filmu, inspiracją dla nich była historia zdjęcia wykonanego przez fotoreporterkę Associated Press Anję Niedringhaus. Fotografia przedstawia Blasa Trevino, amerykańskiego żołnierza marines, ciężko rannego w brzuch w trakcie walk w Afganistanie, który podczas ewakuacji z pola bitwy trzyma w zakrwawionej ręce różaniec. Żołnierz twierdził, że przeżył tylko dzięki sile modlitwy różańcowej. Autorka zdjęcia zginęła niedługo później, zastrzelona przez afgańskiego policjanta.
W filmie krakowskich reżyserów wystąpił zarówno żołnierz marines, jak i jego koledzy z oddziału. W trakcie wielomiesięcznej podróży z kamerą przez cztery kontynenty filmowcy rozmawiali z wieloma bohaterami, by przekonać się, czy naprawdę - jak twierdzą katolicy - modlitwa różańcowa może zmieniać bieg historii. Zaprezentowali świadectwa m.in. nigeryjskiego biskupa Oliviera Dashe Doema oraz kobiety ocalałej z ludobójstwa w Rwandzie.
"'Teraz i w godzinę śmierci' to obraz o tym, co dzieje się tu i teraz; obraz do bólu prawdziwy. Chcemy w nim pokazać zmagania człowieka z tym, co go otacza, co go często przerasta" - mówił o filmie Mariusz Pilis. "Myślę, że każdy odnajdzie w tym filmie potencjał nadziei, bo jego wymową jest to, że nie ma rzeczy niemożliwych" - dodał.
Według niego dla wierzących film będzie "umocnieniem w wierze i potwierdzeniem wielkiej siły różańca" a osoby wątpiące i poszukujące "być może znajdą w nim swoją ścieżkę życia".
Dariusz Walusiak podkreślił, że w dokumencie ukazane są autentyczne historie ludzi i społeczności. "Ci, którzy się w nim wypowiadają, czasem nadal nie mogą uwierzyć w to, co ich spotkało. To opowieści bardzo mocne, które wstrząsną widzem i nikomu nie pozwolą przejść wobec nich obojętnie" - dodał.
Według niego poetyka, narracja obrazu - tak jak głosi jego tytuł - dotyka doczesności i mistyki wieczności. "Wędrówkę z widzem zaczynamy teraz, od spraw czysto ludzkich, ale koniec drogi, po której idziemy, jest w wieczności, rzeczywistości, która nas po ludzku przerasta" - wyjaśnił reżyser.
Film, wyprodukowany przez Stowarzyszenie "Rafael" w Krakowie będzie miał premierę w czwartek, 11 maja, wieczorem w krakowskim kinie Kijów.Centrum. Na ekrany polskich kin trafi 19 maja. Jak podkreślają twórcy, obraz powstał w 100-lecie objawień Matki Boskiej w Fatimie, obchodzone w tym roku przez Kościół.