Ten film był zakazany w Ameryce Południowej. W Polsce jest hitem Netfliksa
Od 26 marca na platformie Netflix można oglądać horror "Sanktuarium". Produkcja, która w 2021 roku mogliśmy już oglądać na ekranach polskich kin, została jednak zakazana w katolickich krajach Ameryki Południowej.
Gerry Fenn (Jeffrey Dean Morgan), zdyskredytowany dziennikarz dostaje szansę na uratowanie kariery. Ma zbadać dziwne zdarzenie w małym miasteczku. Fenn jako urodzony sceptyk, szybko odrzuca to co się stało, jako mało istotną historię. Ale zanim napisze o tym, że to kolejna mistyfikacja; dziennikarz jest świadkiem jak głuchoniema nastolatka, Alice (Cricket Brown) szepcze do wielkiego dębu na środku pola.
Dziennikarz niedowierza w serię niewytłumaczalnych wydarzeń, które jednak przekonały miejscowych, że dziewczyna może czynić cuda. Kiedy rozchodzą się wieści, że moc uzdrawiania Alicji ma związek z Maryją, ciekawość ludzi rośnie. Chcą być świadkami cudów, które dzieją się na własne oczy. Gdy pełne nadziei masy zjeżdżają miasteczka, Fenn postrzega to jako okazję do odbudowania swojej reputacji i wskrzeszenia kariery. Jednak kiedy tajemnicza śmierć spotyka księdza, Fenn uważa, że szykuje się coś bardziej złowrogiego. Z pomocą miejscowego lekarza, Natalie Gates (Katie Aselton), dziennikarz spieszy się, aby odkryć tajemnice dawnych czasów i ustalić, czy dar Alice jest boski, czy zły.
W 'Sanktuarium' rzeczy nie są takie, na jakie wyglądają" - wyjaśnia scenarzysta i reżyser Evan Spiliotopoulos, który jest także producentem filmu z Samem Raimim i Robem Tapertem.
Oparta na książce "Święte miejsce" autorstwa uznanego brytyjskiego pisarza horrorów Jamesa Herberta, "Sanktuarium" przedstawia nadprzyrodzone pojawienie się Matki Boskiej w małym miasteczku - a przynajmniej tak się wydaje. "Kiedyś sławny, teraz zdyskredytowany dziennikarz, Gerry Fenn, który postrzega rzeczy nadprzyrodzone jako sposób na łatwą wypłatę, natrafia na pozornie, prawdziwy cud w małym miasteczku w Massachusetts. Tłumy zdesperowanych wierzących gromadzą się w tym regionie w ramach pielgrzymek. Gdy dochodzi do serii śmiertelnych tragedii, Fenn wierzy, że te cuda mogą mieć złowrogie źródło" - wyjaśnia Spiliotopoulos.
"Chciałem opowiedzieć thriller o zjawiskach nadprzyrodzonych w ramach thrillera dziennikarskiego" - wyjaśnia reżyser 'Sanktuarium". "Starałem się zbadać konsekwencje, jakie wynikają, gdy dziennikarz traci swój moralny kompas. Fenn jest winny fabrykacji historii. Na początku naszego filmu jego samolubne działania otwierają Puszkę Pandory. Zyskuje wielkie uznanie, ożywia karierę, ma drugą szansę na sławę i sukces. Ale skutki są katastrofalne dla miasta, postaci Alice i potencjalnie całego świata. Z tej perspektywy nadprzyrodzone zagrożenie jest metaforą bardzo realnych społecznych "- puentuje.
"Sanktuarium" trafiło na kinowe ekrany w 2021. Mimo w większości negatywnych recenzji udało mu się zarobić na całym świecie aż 31 milionów dolarów (przy 10-milionowym budżecie). Obraz wywołał jednak protesty środowisk katolickich, które oskarżały twórców filmu o szarganie imienia Matki Boskiej. W obawie przed obrazą uczuć religijnych "Sanktuarium" nie trafiło do kin w wieku krajach Ameryki Południowejl
Film nie jest też dostępny w tym regionie na Netfliksie. Obecnie "Sanktuarium" mogą oglądać jedynie europejscy subskrybenci platformy. Od razu po premierze na polskim Netfliksie "Sanktuarium" wskoczyło na listę najchętniej oglądanych filmów platformy. Obecnie zajmuje 3. pozycję na liście Top 10, ustępując miejsca jedynie filmowi "Prawo krwi" z Kevinem Costnerem i "Johnny'emu" Daniela Jaroszuka.