Taylor Swift: Piosenkarka chce zostać reżyserką
Podczas trwającej właśnie 47. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto (TIFF) odbył się pokaz debiutu reżyserskiego Taylor Swift, krótkometrażowego filmu "All Too Well". Po projekcji piosenkarka wzięła udział w panelu dyskusyjnym In Conversation. Podczas tej rozmowy gwiazda wyznała, że zamierza poważnie zająć się reżyserowaniem filmów.
W branży muzycznej od dawna jest na szczycie. 32-letnia Taylor Swift - amerykańska piosenkarka, kompozytorka i producentka - zdobyła 11 nagród Grammy, sprzedała miliony egzemplarzy swoich płyt, a teksty jej utworów są analizowane na kursach Uniwersytetu Teksańskiego w Austin i Uniwersytetu Nowojorskiego.
Teraz Taylor Swift ma nowy cel - zamierza zostać reżyserką filmową. Taką deklarację złożyła w trakcie Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto. Gwiazda pop wzięła tam udział w panelu dyskusyjnym In Conversation, zorganizowanym po projekcji jej debiutanckiego filmu krótkometrażowego - nakręconego na taśmie 35 mm "All Too Well". Zapytana, czy chciałaby reżyserować także pełnometrażowe filmy, Swift powiedziała: "Byłby to wielki przywilej i zaszczyt. Zawsze będę chciała opowiadać ludzkie historie, wypełnione emocjami".
Według magazynów "Hollywood Reporter" i "Variety", piosenkarka wskazała reżyserki, które jej imponują, w tym: Norę Ephron ("Bezsenność w Seattle", "Masz wiadomość", "Kiedy Harry poznał Sally"), Chloé Zhao ("Nomadland", "Eternals"), Gretę Gerwig ("Małe kobietki", "Lady Bird") i Lenę Dunham ("Dziewczyny").
Zdradziła również, skąd pomysł na reżyserowanie. "To nie było tak, że obudziłam się pewnego dnia i pomyślałam: dobra, teraz będę robić filmy. Nie chodziłam do szkoły filmowej, ale byłam na planie około 60 teledysków i wiele się przy nich nauczyłam" - wyznała.
Na powstanie pierwszego filmu pełnometrażowego Taylor Swift trzeba będzie jeszcze sporo poczekać. Znacznie szybciej ukaże się jej kolejny album. Płyta "Midnights" trafi do sprzedaży już 21 października.