Reklama

"Tarapaty": Film o przyjaźni dla dzieci

Filmy dla dzieci to rzadkość w polskiej kinematografii. Po miesiącach posuchy pojawia się propozycja dla najmłodszych - "Tarapaty". Główni bohaterowie szukają skarbu, ale tak naprawdę jest to historia o przyjaźni.

Filmy dla dzieci to rzadkość w polskiej kinematografii. Po miesiącach posuchy pojawia się propozycja dla najmłodszych - "Tarapaty". Główni bohaterowie szukają skarbu, ale tak naprawdę jest to historia o przyjaźni.
Reżyserka "Tarapatów", Marta Karwowska, podczas premiery filmu /F. Mazur /materiały dystrybutora

- Zaczęło się od anegdoty, którą opowiedziała mi moja przyjaciółka. To była anegdota o bardzo dziwnych złodziejkach, które okradały mieszkania na Saskiej Kępie. A później pojawiła się przyjaźń. Kiedy już wiedziałam, że chcę zrobić przygodowy film dla dzieci, to zaczęłam się zastanawiać, o czym chcę im opowiedzieć. Bardzo szybko zrozumiałam, że chcę opowiedzieć o przyjaźni, bo wierzę, że to jest coś bardzo ważnego - opowiada Marta Karwowska, reżyserka "Tarapatów" i autorka scenariusza.

Film opowiada następującą historię. 12-letnia Julka chodzi do szkoły z internatem. Zaczynają się wakacje. Julka zamiast polecieć do rodziców w Kanadzie, trafia do ciotki w Warszawie. W tej samej kamienicy mieszka jej rówieśnik Olek. Dzieciakom wpada w ręce plan prowadzący do skarbu. Wtedy zaczyna się przygoda. Na drodze do rozwiązana zagadki stają złodziejska szajka, niania i podejrzany pożeracz cukierków. Nikt nie jest tym, za kogo się podaje. Aby wyjść cało z tej historii, Julka musi pokonać nieufność i odważyć się na przyjaźń

Reklama

Karwowska w tytule filmu wykorzystała słowo rzadko dzisiaj używane przez młodzież. Skąd taki wybór? - Lubię brzmienie tego słowa. Lubię to, że jest "jakieś". Że ma formę. Jest takie jak ten film - trochę retro, trochę przestylizowane i wyraziste. No i oczywiście opowiada, o czym jest ten film - o tym, że jak się wspólnie wpadnie w tarapaty, to łatwiej się zbliżyć i zaprzyjaźnić - tłumaczy Karwowska.

Reżyserka zauważa, że kinem dla dzieci rządzą te same prawa, co kinem dorosłym, czyli "po prostu musi być dobrze zrobione". Tematy są inne, na ogół występują dziecięcy aktorzy, natomiast sam warsztat filmowy nie różni się niczym.

W głównych rolach zobaczymy debiutantów Hannę Hryniewicką i Jakuba Janotę-Bzowskiego. Asystuje im plejada gwiazd, jak Roma Gąsiorowska, Joanna Szczepkowska, Jadwiga Jankowska-Cieślak i Piotr Głowacki. Co więcej, piosenkę specjalnie do filmu napisała i zaśpiewała Natalia Szroeder - chodzi o utwór "Zaprowadź mnie".

"Tarapaty" w kinach od 15 września.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Tarapaty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy