Reklama

Tarantino kręci kontynuację "Pulp Fiction"!

Na ten film fani Quentina Tarantino czekali od lat! Postaci Vica Vegi ze "Wściekłych psów" (Michael Madsen) oraz Vinceta Vegi z "Pulp Fiction" (John Travolta) pojawią się w kolejnym obrazie twórcy "Kill Billa". Tarantino długo jednak myślał, jak sensownie "pożenić" te postaci.

Reżyser "Pulp Fiction" od początku mówił, że osoby Vica i Vincenta Vegi traktuje jak braci bliźniaków. Od dawna marzył też, by pojawili się razem w kolejnym jego filmie.

Na przeszkodzie stanęły względy fabularne. Obie postaci - zarówno Vic Vega we "Wściekłych psach", jak i "Vincent Vega w "Pulp Fiction", zostali zastrzeleni. W tej sytuacji jedynym wyjściem pozostawała realizacja prequela.

Reklama

Ale i tu Tarantino napotkał trudności. Obydwaj aktorzy nie wyglądają już na młodzieniaszków, Madsen ma 48 lat, a Travolta - 51. "Wściekłe psy" powstały zaś 14 lat temu, a od momentu nakręcenia "Pulp Fiction" minęło 12 lat.

Tarantino znalazł jednak wyjście.

"Wykombinowałem jak to zrobię. Nie mogę zrobić prequela, bo nie jesteście do siebie podobni. To nie może być też sequel, bo obydwaj zginęliście w poprzednich filmach" - Micheal Madsen relacjonuje rozmowę z Quentinem Tarantino.

"Wtedy opowiedział mi o swym niesamowitym koncepcie. Zarówno ja, jak i John [Travolta] zagramy braci bliźniaków postaci Vica i Vincenta. Przyjeżdżamy z Amsterdamu do Los Angeles, żeby wyjaśnić okoliczności śmierci naszych braci" - Michael Madsen powiedział w rozmowie z serwisem "Moviehole".

W międzyczasie fani Madsena będą mogli zobaczyć go w drugiej części filmu "Sin City: Miasto gniewu". A miłośnicy "Pulp Fiction" mogą po raz kolejny udać się na ten kultowy film do kina. 15 grudnia najsłynniejszy film Quentina Tarantino po raz drugi trafia bowiem na polskie ekrany.

Guardian
Dowiedz się więcej na temat: Michael Madsen | Tarantino Quentin | john | braci | tarantino | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy