Reklama

"Tam gdzieś musi być niebo": Palestyński kandydat do Oscara

Po wieloletnim milczeniu palestyński reżyser Elia Suleiman powraca. Jego najnowszym obrazem jest "Tam gdzieś musi być niebo". Polską premierę filmu, który jest palestyńskim kandydatem do Oscara, zaplanowano na 10 stycznia 2020.

Po wieloletnim milczeniu palestyński reżyser Elia Suleiman powraca. Jego najnowszym obrazem jest "Tam gdzieś musi być niebo". Polską premierę filmu, który jest palestyńskim kandydatem do Oscara, zaplanowano na 10 stycznia 2020.
Elia Suleiman w fuilmie "Tam gdzieś musi być niebo" /Aurora Films /materiały dystrybutora

Palestyński reżyser w filmie "Tam gdzieś musi być niebo" stworzył pełną empatii, humoru i głębokiego humanizmu, autoironiczną opowieść o palestyńskiej tożsamości oraz próbie ucieczki od niej.

Film został już zauważony i nagrodzony. Uhonorowano go Nagrodą Specjalną Jury oraz Nagrodą FIPRESCI podczas ostatniego festiwalu w Cannes. Jest to również palestyński kandydat do Oscara w kategorii Najlepszy Film Nieanglojęzyczny.

W filmie "Tam gdzieś musi być niebo" Suleiman znów kieruje kamerę na samego siebie. A wszystko po to, by dziwić się temu, co go spotyka w codziennym życiu, czy to na Bliskim Wschodzie, czy w Paryżu, czy w Nowym Jorku.

Reklama

Główny bohater filmu, w którego rolę wciela się sam reżyser, przestaje się czuć komfortowo w rodzinnym Nazarecie. Początkowo niewinne scysje z sąsiadem, ale i późniejsze, niepokojące akty wandalizmu i narastająca agresja sprawiają, że w bohaterze dojrzewa myśl o wyjeździe. Wyrusza więc w świat, w poszukiwaniu nowego życia.

Alternatywy dla swojej ojczyzny szuka najpierw w Paryżu, później w Nowym Jorku. Nie jest to jednak łatwe, gdyż myśli o Palestynie prześladują go niemal na każdym kroku, a kusząca wizja świeżego startu zamienia się w prawdziwą komedię pomyłek.

"Reżyser i aktor, jakim jest Elia Suleiman, używa swojej twarzy i ciała, by wyrazić ducha Palestyny. Nigdy nie udało mu się to w większym stopniu niż w 'Tam gdzieś musi być niebo'" - pisał o filmie Suleimana "Hollywood Reporter". Krytycy dostrzegają także, że w najnowszym filmie jest więcej nadziei niż w poprzednich filmach reżysera.

Elia Suleiman to pochodzący z Palestyny reżyser, scenarzysta oraz aktor. Urodził się w 1960 r. w Nazarecie. Największe uznanie przyniósł mu film z 2002 r. "Boska interwencja" - surrealistyczna komedia, a jednocześnie współczesna tragedia podejmująca temat izraelskiej okupacji Palestyny. Zdobył wiele festiwalowych laurów, wśród nich Nagrodę Jury oraz Nagrodę FIPRESCI canneńskiego festiwalu. Jego styl, oparty na opisywaniu poważnych zagadnień za pomocą poetyckiego humoru, porównywany jest do twórczości Jacques'a Tati czy Bustera Keatona.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama