"Tajemnice Manhattanu": Femme fatale pociągnie go na dno
Od 15 lipca kinach w całej Polsce można oglądać "Tajemnice Manhattanu". W obsadzie kryminału znaleźli się Adrien Brody, Yvonne Strahovski, Jennifer Beals oraz Campbell Scott. W materiale zza kulis produkcji twórcy m.in. zdradzają swoje fascynacje kinem noir i wyzwaniach na planie.
Porter Wren, w którego wciela się Adrien Brody, jest dziennikarzem nowojorskiego tabloidu. Opisuje wstrząsające historie i makabryczne zbrodnie. Gdy młoda wdowa prosi go o pomoc w rozwikłaniu zagadki śmierci męża, decyduje się spróbować odkryć prawdę.
- To facet, który jest w pewien sposób zwiedziony, wyrwany ze swojego życia. Jest dziennikarzem śledczym i zostaje zwabiony przez femme fatale. Wszystkie jej doświadczenia, jej skomplikowanie, dostają się do jego świata i pociągają go za sobą na dno - mówi aktor o swoim bohaterze.
W roli femme fatale zobaczymy Yvonne Strahovski. - To było moje największe wyzwanie aktorskie, odkąd zaczęłam grać w Stanach - podkreśla urodzona w Australii aktorka o polskich korzeniach. Do tej pory brała udział w takich hollywoodzkich produkcjach, jak "Elita zabójców", "Ja, Frankenstein" czy serialach "Dexter" i "The Astronaut Wives Club".
Po przeczytaniu ostatniej strony "Tajemnic Manhattanu" wiedziałem, że z tej książki musi powstać film - mówił Brian DeCubellis, scenarzysta, reżyser oraz producent. Adrien Brody szybko zaangażował się w projekt, który rozwijali wspólnie przez następnych kilka lat. - To ogromna przyjemność - móc pracować z takim aktorskim talentem - przekonuje DeCubellis.