Reklama

Taika Waititi wyreżyserował film "Thor: Ragnarok", bo był... biedny

Taika Waititi przyznał w najnowszym wywiadzie, że nigdy nie myślał o reżyserowaniu filmów Marvela, dodając, że zaakceptował propozycję reżyserii "Thora: Ragnarok" tylko dlatego z powodu pieniędzy. "Byłem biedny a właśnie urodziło mi się drugie dziecko. Pomyślałem, że to świetna okazja, by nakarmić dzieci" - powiedział pół żartem, pół serio laureat Oscara.

Taika Waititi przyznał w najnowszym wywiadzie, że nigdy nie myślał o reżyserowaniu filmów Marvela, dodając, że zaakceptował propozycję reżyserii "Thora: Ragnarok" tylko dlatego z powodu pieniędzy. "Byłem biedny a właśnie urodziło mi się drugie dziecko. Pomyślałem, że to świetna okazja, by nakarmić dzieci" - powiedział pół żartem, pół serio laureat Oscara.
Taika Waititi na planie filmu "Thor: Ragnarok" /Glenn Hunt/Fairfax Media /Getty Images

O tym, że Marvel nigdy nie był w sferze jego reżyserskich marzeń, Taika Waititi opowiedział w podcaście “SmartLess".

Reżyser wyreżyserował dotychczas dwa filmy dla Marvela: zrealizowany w 2017 roku "Thor: Ragnarok", który według wielu fanów Kinowego Uniwersum Marvela jest jedną z najlepszych odsłon serii, oraz ubiegłoroczny "Thor: miłość i grom".

Reklama

Taika Waititi: Wyreżyserował "Thora", bo był biedny

Waititi przyznał, że nigdy nie interesował się komiksami Marvela, nie myślał też o reżyserii superbohaterskich filmów.

" To nie był mój plan na karierę jako filmowego autora. Byłem biedny a właśnie urodziło mi się drugie dziecko. Pomyślałem [więc], że to świetna okazja, by nakarmić dzieci" - powiedział pół żartem, pół serio laureat Oscara.

"Umówmy się - Thor to chyba najmniej popularna franczyza [Marvela]. Nigdy nie czytałem komiksów o Thorze jako dziecko" - wyznał bezceremonialnie Waititi, dodając, że główny bohater nigdy nie wzbudzał ani jego zainteresowania, ani sympatii.

Waititi dodał, że mimo iż w końcu zebrał się, by przeczytać "jeden komiks o Thorze lub tylko 18 stron", wciąż był skonfundowany postacią tytułowego bohatera.

Szefowie Marvela nie powinni żałować zaangażowania Waititiego. "Thor: Ragnarok" zarobił na całym świecie 853 miliony dolarów i uznawany jest już za klasyk Kinowego Uniwersum Marvela. Więcej kontrowersji wywołał "Thor: Miłosć i grom", jednak solidny wynik w box office -760 milionów dolarów - sprawił, że nazwisko Waitiego pojawia się przy okazji kolejnego filmu serii.

Taika Waititi nie wyreżyseruje "Thora 5"

Kiedy dziennikarz Business Insider zapytał go niedawno o piątą część Thora, reżyser przyznał, że jeśli powstaje, to on nie będzie z nim związany. Powiedział, że mógłby nakręcić kolejny film z serii, ale dopiero za kilka lat. 

"Nawet nie pomyślałbym, że mnie Marvel zdradza. Kocham Marvela, ale jestem z nimi w otwartym związku. Jeśli chcą spotykać się z innymi ludźmi, to nie mam nic przeciwko. Pewnego dnia i tak znów wyląduję z Marvelem w łóżku" - powiedział Waititi.

Na razie chce się skupić na filmach, które są w produkcji. Obecnie pracuje nad ekranizacją książki noblisty Kazuo Ishiguro "Klara i słońce". Opowiada ona o robocie, który został tak zaprogramowany, by zapobiegać samotności wśród nastolatków. W początkowej fazie jest również nowa odsłona "Gwiezdnych wojen". 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Taika Waititi | Thor: Ragnarok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama