Reklama

​"Szybcy i wściekli 9" zarobią w Chinach ponad 300 milionów dolarów?

Wraz ze słabnięciem pandemii COVID-19 i jej wpływu na gospodarkę, różne branże wracają do normalnej działalności. Nie inaczej jest z kinami, które od dziś otwierają się m.in. w Polsce. Tymczasem za granicą do kin wchodzi kolejny duży hit, który pokaże, czy premiery widowisk nakręconych za setki milionów dolarów znów są opłacalne. To film "Szybcy i wściekli 9", który według szacunkowych prognoz w samych Chinach ma zarobić blisko 340 milionów dolarów.

Wraz ze słabnięciem pandemii COVID-19 i jej wpływu na gospodarkę, różne branże wracają do normalnej działalności. Nie inaczej jest z kinami, które od dziś otwierają się m.in. w Polsce. Tymczasem za granicą do kin wchodzi kolejny duży hit, który pokaże, czy premiery widowisk nakręconych za setki milionów dolarów znów są opłacalne. To film "Szybcy i wściekli 9", który według szacunkowych prognoz w samych Chinach ma zarobić blisko 340 milionów dolarów.
Vin Diesel i Michelle Rodriguez w scenie z filmu "Szybcy i wściekli 9" /materiały prasowe

Tak prognozy nie wzięły się znikąd. "Szybkich i wściekłych 9" 21 maja można oglądać już w chińskich kinach. Proces wprowadzania filmu do kin poprzedziła przedsprzedaż biletów. Dzięki niej, jeszcze przed premierą, ta megaprodukcja zarobiła 32,6 miliona dolarów. Na tej podstawie platforma internetowa Maoyan, która zajmuje się sprzedażą biletów, oszacowała, że w pierwszym dniu wyświetlania w chińskich kinach "Szybcy i wściekli 9" zarobią ponad 53 miliony dolarów, po trzech dniach będzie to już ponad 160 milionów dolarów, a film zejdzie z ekranów z 337 milionami dolarów na koncie.

W dobie pandemii COVID-19 kwota ta budzi respekt. Ale nie należy zapominać, że nawet jeśli te przewidywania się sprawdzą, będzie to najsłabszy wynik filmu z serii "Szybcy i wściekli" w Chinach. Ale trudno się temu dziwić, bo kina jednak wciąż nie działają na 100 proc. swoich możliwości. Samo wprowadzenie filmu do chińskich kin nie obyło się bez kłopotów. We wtorek studio Universal Pictures odwołało specjalną konferencję prasową w Szanghaju, a powodem tego były bliżej nieokreślone groźby. Nie ułatwiło to promocji filmu wyreżyserowanego przez Justina Lina.

Reklama

Jak informuje portal "Variety", pierwsze seanse filmu "Szybcy i wściekli 9" odbyły się w Chinach równo o północy z czwartku na piątek. Film zarobił więc już 9,23 miliona dolarów. Póki co w chińskim box-office wyprzedza go jeszcze lokalna produkcja zatytułowana "Love Will Tear Us Apart". To historia miłosna o młodym mężczyźnie, który przez lata nie jest w stanie zarobić wystarczająco dużo, by móc utrzymać czekającą na niego przez ten czas kobietę.

Dominic (w tej roli Vin Diesel) prowadzi spokojne życie z Letty (Michelle Rodriguez) i ze swoim synem Brianem. Jednak nadal czyhają na niego różne niebezpieczeństwa. Tym razem będzie musiał zmierzyć się z demonami z przeszłości. Jego ekipa znów połączy siły, żeby pokonać wroga - doskonałego kierowcę Jacoba Toretto (John Cena), który jest bratem Dominica skłóconym z nim od wielu lat - czytamy w oficjalnym opisie fabuły filmu "Szybcy i wściekli 9". Polska premiera tej produkcji została zaplanowana na 25 czerwca.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Szybcy i wściekli 9
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL