Reklama

"Szybcy i wściekli 10" wielkim hitem. Film zarabia krocie na całym świecie

Nakręcenie dziesiątej odsłony sagi "Szybcy i wściekli" kosztowało 340 milionów dolarów. Dlatego fakt, że w pierwszy weekend wyświetlania na północnoamerykańskim rynku film zarobił niecałe 68 milionów dolarów, mógł zaniepokoić szefów studia Universal. Jednak zyski z pozostałych światowych rynków, gdzie "Szybcy i wściekli 10" są hitem, uratowały sytuację. Na koncie produkcji wyreżyserowanej przez Louisa Leterriera jest w sumie 320 milionów dolarów. To drugi najlepszy wynik otwarcia na świecie w tym roku.

Nakręcenie dziesiątej odsłony sagi "Szybcy i wściekli" kosztowało 340 milionów dolarów. Dlatego fakt, że w pierwszy weekend wyświetlania na północnoamerykańskim rynku film zarobił niecałe 68 milionów dolarów, mógł zaniepokoić szefów studia Universal. Jednak zyski z pozostałych światowych rynków, gdzie "Szybcy i wściekli 10" są hitem, uratowały sytuację. Na koncie produkcji wyreżyserowanej przez Louisa Leterriera jest w sumie 320 milionów dolarów. To drugi najlepszy wynik otwarcia na świecie w tym roku.
Jason Momoa i Vin Diesel w scenie z filmu "Szybcy i wściekli 10" /materiały prasowe

"Cóż za niewiarygodny, światowy debiut tej wspaniałej i unikalnej franczyzy. Widzowie byli podekscytowani możliwością zobaczenia w kinie swojej ukochanej 'szybkiej' rodziny. Filmu pełnego spektakularnej akcji i tematów, które są bardzo dobrze rozumiane na całym świecie" - powiedział w rozmowie portalem "Variety" Jim Orr, który w wytwórni Universal odpowiada za dystrybucję.

"Szybcy i wściekli 10" z drugim najlepszym wynikiem otwarcia na świecie w 2023 roku

Studio ma powody do radości, bo w tym roku lepszym wynikiem otwarcia na całym świecie mógł pochwalić się jedynie "Super Mario Bros. Film", który zarobił 377 milionów dolarów. "Super Mario Bros. Film"

Reklama

Niezbyt okazała jest jednak kwota, którą film "Szybcy i wściekli 10" zarobił w kinach Ameryki Północnej. Lepszy wynik kasowy miała tam poprzednia odsłona serii. "Szybcy i wściekli 9" zarobili w weekend otwarcia 70 milionów dolarów, a było to w okresie, gdy w kinach obowiązywały obostrzenia związane z pandemią i można było zajmować jedynie 80 proc. miejsc. "Szybcy i wściekli 10" nie mogą się też równać z wcześniejszymi częściami cyklu, które przed pandemią osiągały rekordowe kwoty. Najlepiej w Ameryce Północnej wystartował film "Szybcy i wściekli 7", który zarobił aż 148 milionów dolarów.

Powodzenie kasowe serii "Szybcy i wściekli" od dawna zależne jest od pozostałych rynków - poszczególne odsłony cyklu zarabiają tam aż 75 proc. całościowych dochodów. Analitycy zauważają, że zagraniczne rynki zawsze były główną siłą serii, a na powód takiego stanu rzeczy wskazują m.in. uniwersalny przekaz opowiadanej historii, w której dobro mierzy się ze złem. Zainteresowanie zagranicznych fanów cyklem "Szybcy i wściekli" widoczne jest gołym okiem. Nawet na niechętnym ostatnio dla hollywoodzkich produkcji chińskim rynku, film Louisa Leterriera jest hitem. Grany tam od ubiegłej środy zarobił już 77,4 miliona dolarów, co jest zdecydowanie najlepszym wynikiem hollywoodzkiego filmu w tym roku w Chinach.

Z wyników północnoamerykańskiego box-office'u cieszyć może się za to film "Strażnicy Galaktyki: Volume 3", który pomimo konkurencji ze strony "Szybkich i wściekłych 10" zarobił prawie 33 miliony dolarów i uplasował się na drugim miejscu zestawienia. W porównaniu do ubiegłego tygodnia, hit Marvela zanotował 47 proc. spadek zysków, co jest świetnym wynikiem. Mimo to filmowi jeszcze daleko do zysków poprzednich odsłon serii. Na koncie trzeciej części jest w sumie na całym świecie 659 milionów dolarów. Pierwsza część cyklu zarobiła 863, a druga 773 miliony dolarów.

Pierwszą piątkę północnoamerykańskiego box-office'u uzupełniają filmy "Super Mario Bros. Film" (9,8 mln dolarów), "Book Club. Następny rozdział" (3 miliony) oraz "Martwe zło: Przebudzenie" (2,4 mln).

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Szybcy i wściekli 10
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy