Szukasz seansu na wieczór? Ten film Netfliksa zwali cię z nóg!
Platforma streamingowa Netflix skrywa wiele perełek dla fanów kina. Co jakiś czas w ofercie ukazują się też produkcje oryginalne streamingowego giganta. Jedną z nich jest thriller sci-fi "Paradise" z 2023 roku. Film trzyma w napięciu od pierwszej minuty. Do końca seansu z niecierpliwością będziesz czekać na finał!
"W niedalekiej przyszłości ludzie mogą sprzedawać część swojego życia, przekazując ją innymi ludziom dzięki przełomowej technologii, która przekształciła małą firmę biotechnologiczną AEON w wielomiliardową korporację i na zawsze odmieniła świat. Max i Elena wiodą prawie idealne życie, lecz wszystko zmienia się w mgnieniu oka w wyniku nieprzewidzianego długu ubezpieczeniowego, którego nie są w stanie pokryć. Aby go uregulować, Elena musi "zapłacić" czterdziestoma latami swojego życia. Pozbawiona wspólnej przyszłości para stara się na nowo poskładać swoje życie. Max, jako pracownik firmy AEON, próbuje z całych sił przywrócić jej stracone lata" - czytamy w opisie produkcji na Netfliksie.
Reżyserem widowiska wyprodukowanego w Niemczech jest Boris Kunz. Scenariusz napisali Peter Kocyla i Simon Amebrger. Ten drugi sprawdził się również w roli producenta filmu wspólnie z Korbinianem Dufterem i Rafaelem Parente. W obsadzie znaleźli się: Irin Berben, Kostja Ullmann, Numan Acar, Alina Levshin, Corinna Kirchhoff, Lisa Loven Kongsli, Lisa-Marie Koroll, Marlene Tanczik, Lorna Ishema oraz Lucas Lynggaard Tønnesen. Ekranizacja dostała nawet nominację do nagrody IFTA za najlepsze efekty specjalne.
Film intryguje od pierwszych minut. Świat, do którego wchodzi widz, jest niezwykle klimatyczny, ponury. Historia Maxa i Ellen jest niecodziennym obrazem przyszłości, która może nas czekać. Tym bardziej w trakcie oglądania filmu ciekawość tego, jak rozwiąże się akcja wzrasta. Film nie daje nam odpowiedzi od razu, zmusza nas do cierpliwości. Gwarantujemy, że seans utrzyma cię w napięciu aż do napisów końcowych! Zwiastun możesz zobaczyć tutaj. A jeśli lubisz film "Wyścig z czasem" (2011) z Justinem Timberlake'm, tym bardziej pokochasz tę produkcję.
"To dobrze zrobiony, prowokujący do myślenia film, którego akcja rozgrywa się w niedalekiej przyszłości. To rodzaj science fiction, który wydaje się bliższy science niż fikcji" - napisał na Rotten Tomatoes Stephen Romei, top krytyk.
"To zabawna i dająca do myślenia dystopiczna opowieść science fiction o starzeniu się i ogromnej przepaści między bardzo bogatymi i bardzo biednymi" - dodał Brian Costello.
Zobacz też: Jak dobrze znasz filmy komediowe? Większość myli się przy drugim pytaniu