"Szarlatan": Prezydent Słowacji poleca film Agnieszki Holland
"Szarlatan", nowy film Agnieszki Holland, triumfuje w Czechach! Dzieło jednej z najwybitniejszych autorek światowego kina 20 sierpnia zadebiutowało na czeskich i słowackich ekranach, i w samych Czechach zgromadziło w weekend otwarcia ponad 62 tysiące widzów. W obu krajach film opowiadający o legendarnym czeskim zielarzu zajął pierwsze miejsce w lokalnych notowaniach boxoffice, pokonując m.in. czeską fabularną superprodukcję "Havel" o byłym prezydencie Czechosłowacji i Czech, która zebrała o połowę mniej widzów.
Jest to nie tylko najlepsze otwarcie filmu kinowego w Czechach od czasu ponownego otwarcia kin w maju 2020, ale również porównywalne do wyników wielu hollywoodzkich tytułów w czasach przed pandemią (m.in. "Czarownica 2", "Król Lew" czy "To 2"). Media podkreślają, że wynik frekwencyjny "Szarlatana" to ewenement i dowód na to, że widzowie wracają do kin.
Film zbiera świetne recenzje, zarówno widzów, jak i czeskiej i słowackiej prasy. Jednym tchem wymienia się wybitne kreacje aktorskie Ivana i Josefa Trojana oraz Juraja Loja, a także uniwersalny wydźwięk filmu, tak potrzebny w obecnych czasach.
Opinią o filmie podzieliła się na swoim facebookowym profilu prezydent Słowacji, Zuzana Čaputová. "Jeśli zastanawiacie się, jaki film obejrzeć w kinie, polecam 'Szarlatana'. (...) To nowy film znanej i wielokrotnie nagradzanej reżyserki Agnieszki Holland z niezwykłymi kreacjami aktorskimi. Film jest słowacką koprodukcją i ma szansę na nominację do Europejskiej Nagrody Filmowej. (...) Oglądanie 'Szarlatana"'było dla mnie ogromnym przeżyciem i wspaniałym doświadczeniem" - napisała prezydent Słowacji.
"Szarlatan" to oparta na faktach historia czechosłowackiego zielarza i uzdrowiciela Jana Mikolaska, który swoją kontrowersyjną leczniczą praktykę rozpoczął na początku XX wieku.
Nowy film Holland to niejednoznaczna, trzymająca w napięciu opowieść o człowieku bez medycznych kwalifikacji, który poznał lecznicą moc natury i posiadł dar uzdrawiania. Przez ponad 60 lat swojej działalności uratował życie i zdrowie tysiącom ludzi. Jego nazwisko znane było w całej Europie, a wśród jego pacjentów znajdowały się osobistości tamtych czasów, nie tylko angielski król i prezydent Czechosłowacji, ale również wysocy rangą hitlerowcy. Przez jednych uważany za cudotwórcę, przez innych - za szarlatana, w czasach komunistycznych działalność Mikolaska ściągnęła na niego śmiertelne niebezpieczeństwo.
"Zawsze interesowałam się uzdrawianiem. Tym, że ktoś jest w stanie zagłębić się w ciało i duszę innej osoby, i odkrywa, co w nich jest" - mówi Agnieszka Holland.
W głównego bohatera wcielają się - w różnych okresach jego życia - jeden z najbardziej znanych czeskich aktorów Ivan Trojan, oraz jego syn, Josef. Autorem scenariusza jest Mark Epstein. "Szarlatan" jest polską koprodukcją. Przy filmie brała udział polska ekipa - za muzykę odpowiada Antoni Komasa-Łazarkiewicz, drugą reżyserką była Kasia Adamik, a w pionie operatorskim pracowali Tomasz Naumiuk i Rafał Paradowski.
Na ekrany polskich kin "Szarlatan" trafi 9 października.