Reklama

"Synalek": Wszystko dla miłości

25 sierpnia do polskich kin trafi francuska komedia pt. "Synalek". Już teraz można zobaczyć jednak trzy fragmenty tego filmu.

25 sierpnia do polskich kin trafi francuska komedia pt. "Synalek". Już teraz można zobaczyć jednak trzy fragmenty tego filmu.
Thomas Solivéres w scenie z "Synalka" /Roger Do Minh /materiały dystrybutora

Bohaterem "Synalka" jest Vincent, którego właśnie rzuciła ukochana. Chłopak jest kompletnie załamany, co burzy jego dotychczasowe, dobre relacje rodzinne. Nie mogąc dłużej znieść jego smutku, rodzice Vincenta postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce. Szybko układają program miłosnego detoksu, który jest tak wyczerpujący i intensywny, że nie oprze mu się żadne złamane serce... Do tego nie przebierają w środkach.

Mimo, że działają w dobrej wierze, nie zawsze wychodzi to wszystkim na dobre. Jak mówi Frédéric Forestier, reżyser filmu, w tym leży cała ich nieudolność: "Rodzice, na początku filmu, nie są świadomi kataklizmu, jaki wstrząsnął życiem ich syna. Myślą, że to wszystko jest przejściowe i bez znaczenia. A dla Vincenta świat się zawalił! Gdy do rodziców dociera, jaka fala tsunami powaliła ich dziecko, próbują rozwiązać sytuację za pomocą dość niekonwencjonalnych środków".

Reklama

"Istnieje ogromna różnica w percepcji między rodzicami, a ich nastoletnim synem, stąd ten zwariowany program 'odwyku'. Ale wszyscy muszą przejść przez tę próbę, żeby uświadomić sobie wiele spraw. Każdy kiedyś uczy się, jak wychowywać dziecko! Nie od razu jesteśmy do tego gotowi - tłumaczy Forestier.

Z drugiej strony, sytuacja w której się znaleźli sprawia, że sami muszą przyjrzeć się własnemu związkowi.

Mimo, zdawałoby się, poważnego tematu, "Synalek" jest zwariowaną komedią, która udowadnia, że trudne sytuacje zbliżają ludzi do siebie, i że dla miłości można zrobić wszystko!


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Synalek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy