Syn Toma Hanksa został oskarżony o pobicie przez swoją byłą dziewczynę
Chet Hanks zupełnie nie przypomina swojego spokojnego ojca i co rusz popada w tarapaty. Teraz 30-latek został pozwany przez byłą partnerkę, Kianę Parker, która zarzuca mu, że przez kilka miesięcy znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie. Domaga się od niego odszkodowania w wysokości miliona dolarów.
Tom Hanks ma czworo dzieci - syna i córkę z pierwszego małżeństwa z aktorką Samanthą Dillingham oraz dwóch synów z drugiego z aktorką i producentką filmową Ritą Wilson. Chester, zwany też Chetem, jest owocem drugiego związku.
Ten początkujący raper i aktor przysparza swojej rodzinie wielu zgryzot. Po raz pierwszy zrobiło się o nim głośno w 2015 r., kiedy zdemolował pokój hotelowy w Londynie. Wyszło wtedy na jaw, że jest uzależniony od narkotyków. W styczniu 2021 r. sąd zakazał Chetowi kontaktów z jego byłą dziewczyną Kianą Parker. Oskarżając go o przemoc fizyczną i psychiczną, kobieta domaga się teraz odszkodowania w kwocie miliona dolarów.
W pozwie pojawił się m.in. opis tego, co działo się 18 października 2020 r. w Windsor Court Hotel w Nowym Orleanie. Hanks kręcił wówczas film w Luizjanie. Chet próbował siłą zatrzymać kobietę w pokoju hotelowym i wdał się z nią w szamotaninę. Parker wspomina również, że gdy w grudniu odwiedziła mężczyznę w jego domu w Teksasie, ten groził, że ją zabije. A kiedy się rozstali i w styczniu odwiedziła go ponownie, by zabrać swoje rzeczy, ten zaatakował ją nożem. Broniąc się, uderzyła go garnkiem.
Chet zaprzecza oskarżeniom. Reprezentuje go znany prawnik Marty Singer. Adwokat poinformował media, że pozew Parker jest odpowiedzią na pozew ze strony jego klienta. Na początku marca Hanks oskarżył ją bowiem o kradzież.