Sylwia Wysocka została napadnięta. Aktorka trafiła do szpitala

W najnowszym numerze magazynu "Rewia" poinformowano, że gwiazda doznała poważnego uszczerbku na zdrowiu. Wysocka została napadnięta i okradziona - zabrano jej kartę kredytową, telefon i dokumenty. Sprawca lub sprawcy pozostają niezidentyfikowani. 

"Aktorka ma złamaną rękę, w kilku miejscach złamany kręgosłup, na szczęście bez przerwanego rdzenia, a także liczne krwiaki na ciele" - czytamy w "Rewii".

Redaktorzy tygodnika postanowili skontaktować się z poszkodowaną. Aktorka potwierdziła, że doszło do takiego zdarzenia. "To prawda, zostałam pobita. Ale tę sprawę przekazałam odpowiednim organom i prawnikom" - powiedziała Sylwia Wysocka.

Aktorka przyznała także, że teraz nie może powiedzieć więcej, a najważniejszy jest dla niej powrót do zdrowia. "Dla dobra śledztwa nie mogę na razie powiedzieć nic więcej, choć dzisiaj już wiem, że o pewnych sprawach nie wolno milczeć i zamiatać ich pod dywan. Teraz najważniejsze jest moje zdrowie, a o reszcie będziemy rozmawiać, kiedy przyjdzie na to czas" - dodała.

Aktorka urodziła się 5 października 1962 roku. Pochodzi z miejscowości Garwolin. Debiutowała w 1984 roku występem w filmie fabularno-telewizyjnym "1944". 

Ukończyła Wydział Aktorski w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Wystąpiła m.in. w filmach "Rozmowy kontrolowane", "Wszyscy jesteśmy Chrystusami", czy "Popiełuszko. Wolność jest w nas". Ponadto występowała w warszawskim Teatrze na Woli i Narodowym, współpracuje także z Teatrem Kwadrat.

Popularność zdobyła przede wszystkim dzięki roli Barbary Wojciechowskiej w serialu "Plebania". Można było ją także zobaczyć w "Na Wspólnej", "Blondynce", "Barwach Szczęścia", czy "Ojcu Mateuszu". Ostatnio występuje przede wszystkim na deskach Teatru Kwadrat.