Sylvester Stallone wskazał swego następcę. To on powinien zagrać Rambo
Sylvester Stallone przyznał, że jeśli powstaną kolejne filmy o przygodach Johna Rambo, idealnym kandydatem do wcielenia się w ikonicznego bohatera byłby Ryan Gosling. "Jeśli kiedykolwiek przekażę pałeczkę, przekażę ją właśnie jemu" - zadeklarował Stallone.
O zaskakującym pomyśle legendarny aktor opowiedział w programie "The Tonight Show", przyznając, że spotkał kiedyś Ryana Goslinga podczas obiadu.
"Na pierwszy rzut oka trudno o większe różnice. On jest przystojny. Ja nie. Poważnie, wyobrażacie sobie mnie jako Kena? To by nie miało szans powodzenia" - mówił Sylvester Stallone.
O ile sam nie widzi siebie u boku Barbie, o tyle Gosling jawi mu się jako idealny Rambo XXI wieku.
"Ryan powiedział: 'Miałem obsesję na punkcie Rambo, chodziłem przebrany za niego do szkoły a ludzie mnie gonili. Nie przeszło mi'" - Stallone ujawnił, że John Rambo towarzyszy Ryanowi Goslingowi od wielu lat.