Reklama

Suknię dziewczyny Bonda szyto pół roku

Efektowną suknię, którą w najnowszym Bondzie nosiła Berenice Marlohe, wyszywano ręcznie 60 tys. kryształów Swarovskiego. Kreacja dziewczyny agenta 007 powstawała przez pół roku. 23. opowieść o Jamesie Bondzie, "Skyfall", od piątku można oglądać w polskich kinach.

Za pomysł sukni odpowiadała projektantka Janey Temime. Po sześciu miesiącach pracy powstała wieczorowa kreacja godna mistrzów haute-couture.Temime zaprojektowała czarną satynową suknię z dekoltem na plecach i przeźroczystymi elementami, które ozdobiono haftami przypominające tatuaże. Wyzwaniem dla twórców sukni były ozdobienie jej 60 tys. kryształów Swarovskiego, co wymagało ręcznej pracy.

Berenice Marlohe, która w najnowszej część przygód Bonda "Skyfall" wcieliła się w tajemniczą Severine, występuje w tej sukni na plakacie promującym film . Aktorka ma ją też na sobie w scenie kręconej w kasynie, kiedy poznaje agenta 007.

Reklama

Janey Temime zaprojektowała wcześniej kostiumy do ośmiu części "Harry'ego Pottera". Nim zaczęła obmyślać koncepcję sukni, poprosiła o spotkanie z Berenice Marlohe, by móc ją nieco poznać. "Jest taka piękna, kobieca i zmysłowa" - powiedziała o francuskiej aktorce.

50 lat Jamesa Bonda - zobacz nasz raport specjalny!

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama