Reklama

Stuhr w Cannes?

Najnowszy film Jerzego Stuhra "Duże zwierzę", zrealizowany na podstawie odnalezionego w Niemczech, w Wiesbaden, scenariusza Krzysztofa Kieślowskiego z początku lat 70., został oficjalnie zgłoszony do konkursu w tegorocznym festiwalu w Cannes. O tym, czy zostanie zakwalifikowany, zadecyduje dopiero komisja selekcyjna, której przewodniczy dyrektor festiwalu Gilles Jacob.

Stuhr od dłuższego czasu planował realizację filmu na podstawie jakiegoś scenariusza Kieślowskiego, u którego przed laty wystąpił między innymi w "Amatorze", "Dekalogu" czy "Trzech kolorach - Białym". Długo jednak trwało, zanim zdecydował się zrealizować ten właśnie scenariusz. "Musiałem go przełożyć na współczesne realia" - powiedział twórca. Zdjęcia do obrazu "Duże zwierzę" rozpoczęto na początku października 1999 roku. Autor opowiada historię urzędnika bankowego z małego miasta, który znalazł wielbłąda i postanowił go hodować. "To film o tolerancji, mówiący o tym, że ludzie są inni i że nie wolno nam ich zmieniać; o prawie do inności. Wiem, że porwałem się na rzecz trudną, bo trzeba oddać swoją indywidualność i nie przekreślić indywidualności Krzysztofa" - wyznał reżyser.

Reklama

Film został nakręcony na taśmie czarno-białej. W rolach głównych występują Anna Dymna i Jerzy Stuhr. Ważną rolę do odegrania miał także wielbłąd Rubio z cyrku Zalewskich.

Po "Spisie cudzołożnic", "Historiach miłosnych" i "Tygodniu z życia mężczyzny", to już czwarty film w reżyserskiej karierze Jerzego Stuhra.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zwierzę | film | Cannes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy