Stuhr rusza w maju z "Korowodem"
8 maja to termin rozpoczęcia zdjęć do filmu "Korowód" - poinformował w czwartek, 5 kwietnia, jego reżyser, Jerzy Stuhr. Film będzie opowieścią o dwóch pokoleniach Polaków - studentach i ich rodzicach, w kontekście ich dylematów moralnych oraz trudnych rozliczeń z przeszłością.
Zagrają w nim m.in. syn reżysera, Maciej Stuhr oraz Jan Frycz.
"Te dwa pokolenia, młodsze i starsze, nie mogą w ogóle się porozumieć, jest między nimi przepaść emocjonalna" - tak bohaterów "Korowodu" scharakteryzował Jerzy Stuhr.
Centralną postacią filmu będzie młody mężczyzna, w którego roli wystąpi Kamil Maćkowiak, 27-letni aktor Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi, znany również z seriali telewizyjnych "Oficerowie" i "Pensjonat pod Różą".
"Korowód to historia chłopaka, którego podejście do życia jest labilne w stosunku do kryteriów moralnych. Ten chłopak podrabia prace magisterskie, zatrudnia się jako reporter bardzo szmatławego pisma preparującego skandale. Pod wpływem dziewczyny, zaczyna zmieniać poglądy i myśleć o świecie inaczej. Zaczynają mu imponować pewne ideały i stabilne kryteria moralne" - powiedział Stuhr.
"Zderza się to z historią mojego pokolenia. Korowód zmieniających się wokół chłopaka postaci jest również spowodowany spotkaniem z przedstawicielami starszego pokolenia. Owi przedstawiciele starszego pokolenia są w innej, dość traumatycznej sytuacji rozliczania się z przeszłością" - dodał Stuhr.
Zdementował jednocześnie plotki, jakoby najważniejszymi "bohaterami" "Korowodu" miały być teczki komunistycznej bezpieki.
"Ja nie śledzę samego procesu lustracji, lecz to, jak to wszystko odbija się na ludziach. Wymyśliłem trzy postaci, które ocierają się o takie rozliczenie. Jedna jest winna, druga podejrzana, trzecia niewinna. I wszyscy oni płacą jakąś cenę" - opowiadał reżyser.
Dla Maćkowiaka rola ta jest debiutem fabularnym. Debiutować w "Korowodzie" będą także trzy młode aktorki, studentki Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. L. Solskiego w Krakowie. Jerzy Stuhr jest rektorem tej uczelni. Sam także zagra w "Korowodzie" drugoplanową rolę - i właśnie rektora. "Togę wezmę sobie z gabinetu" - żartował.
"Korowód" będzie obfitował w zwroty akcji - zapewnił producent filmu, Wojciech Danowski. Wśród współproducentów znaleźć się mają m.in. Polski Instytut Sztuki Filmowej (PISF) i Telewizja Polsat.
Pierwszy klaps na planie "Korowodu" padnie 8 maja w Warszawie. Zdjęcia kręcone będą także w Krakowie, Rzeszowie, w Bieszczadach i na Majorce. Autorem zdjęć będzie Bartosz Prokopowic ("Przedwiośnie" , "Komornik"). Muzykę do filmu skomponuje Abel Korzeniowski ("Duże zwierzę").