Stuhr na premierze filmu o papieżu
Jerzy Stuhr będzie gościem premierowego pokazu filmu "Habemus Papam - mamy papieża", który odbędzie się w piątek, 28 października, wieczorem w krakowskim Kinie pod Baranami.
Film, który we Włoszech przyniosło prawie 8 milionów dolarów wpływów, to fascynująca historia człowieka, który został papieżem wbrew swojej woli.
Nowy namiestnik stolicy apostolskiej (Michel Piccoli), zaraz po zaskakującym dla niego wyniku konklawe, ma przywitać tysiące wiernych zebranych na placu świętego Piotra. Jednak ten głęboko wierzący człowiek jest pełen sprzeczności. Nie tylko uważa, że jest niegodny papieskiego urzędu, ale już wkrótce ukradkiem ucieknie z Watykanu, marząc o odnalezieniu spokoju i prostoty w życiu.
Sytuacja wymyka się spod kontroli i grozi wielkim, światowym skandalem. Jedynymi osobami, które mogą stawić czoła wydarzeniom, jakie nigdy jeszcze nie miały miejsca w Watykanie są: Rajski, Polak będący od lat rzecznikiem stolicy apostolskiej (rewelacyjna rola Jerzego Stuhra), i wybitny profesor psychiatrii (Nanni Moretti), który ma "wyleczyć" papieża i nakłonić go do objęcia urzędu.
Wkrótce wydarzenia nabierają niespodziewanego obrotu, który odmieni życie tych trzech niezwykłych ludzi i zadecyduje o losach przyszłego pontyfikatu.
Przeczytaj recenzję filmu "Habemus Papam - mamy papieża" na stronach INTERIA.PL!
- Pierwsze recenzje tego filmu podkreślają, że tu każdy kto w życiu wziął na swoje barki ciężar nie do udźwignięcia, może odnaleźć siebie. Poza tym Habemus Papam opowiada o słabości nauk, które mają pomóc człowiekowi - psychologii, psychoterapii etc. Jak również o słabości kościoła, który sobie nie może z tym poradzić - powiedział w rozmowie z radiem RMF FM Jerzy Stuhr.
Zapraszamy na pokaz filmu!
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!