Studio Filmowe "Kadr" odpowiada na oskarżenia
Dyrektor Studia Filmowego "Kadr" Filip Bajon nie zrealizował w studio ani jednego własnego projektu - poinformowała instytucja, odnosząc się do komunikatu MKiDN, w którym stwierdzono, że studia filmowe w dotychczasowym kształcie "służyły przede wszystkim realizacji projektów swoich dyrektorów".
W poniedziałek, 9 września, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego poinformowało, że w związku z trwającą procedurą łączenia studiów filmowych 'Kadr', 'Tor', 'Zebra', Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych oraz Studia Miniatur Filmowych "wszystkie projekty rozpoczęte przez studia będą kontynuowane, a wszyscy dotychczasowi pracownicy znajdą zatrudnienie w nowoutworzonej instytucji". Jak ocenił resort, studia filmowe "w dotychczasowym kształcie w ostatnich latach służyły przede wszystkim realizacji projektów swoich dyrektorów, ograniczając jednocześnie dostęp młodych talentów do środków publicznych".
"Studia bowiem utrzymują się z dotacji podmiotowych i celowych MKIDN, do których nie mają dostępu inne podmioty na rynku, obrotu prawami do filmów stanowiących dziedzictwo polskiej kinematografii, którymi dysponowały z pominięciem prawa, a jednocześnie mogą aplikować o środki PISF na realizację konkretnych projektów filmowych" - napisano w komunikacie.
Odnosząc się do tego stanowiska, Studio Filmowe "Kadr" podkreśliło w swym oświadczeniu, że od marca 2015 r. do chwili obecnej - zgodnie z obowiązkiem wynikającym ze statutu - zrealizowało cztery debiuty młodych twórców: "Reakcję łańcuchową" Jakuba Pączka, serial "Rojst" Jana Holoubka, "Cienie Imperium" Karola Starnawskiego, a także "Osiedle Polskich Skrzydeł" Michała Wnuka. "Ponadto w 2019 roku został skierowany do produkcji fabularny debiut kolejnego młodego twórcy Eugeniusza Pankova ("T3raz my")" - czytamy.
W oświadczeniu "Kadru" podkreślono, że dyrektor studia Filip Bajon nie zrealizował w nim "ani jednego własnego projektu". Poinformowano też, że studio "jest samofinansującą się instytucją kultury - bez dotacji ministerstwa". "Studio inwestuje własne środki w realizowane przez siebie produkcje oraz jest koproducentem wielu innych filmów" - zaznaczono.
Jak dodano, wykonując statutowy obowiązek dystrybucji i rozpowszechniania filmów Studio Filmowe "Kadr" w ramach prowadzenia "zwykłej i bieżącej działalności od chwili powstania udzielało i nadal udziela podmiotom trzecim licencji na korzystanie z filmów wchodzących w skład katalogu Studia". "Udzielanie licencji zawsze odbywało się zgodnie z prawem, a środki uzyskiwane z obrotu licencjami były przeznaczane na produkcję filmową, zgodnie z założeniem, że Studio Filmowe 'Kadr' powinno się samofinansować" - zapewniono w piśmie.
"Kadr" wskazał także, że we wrześniu 2018 r. została przeprowadzona w studiu kilkutygodniowa kontrola zlecona przez MKiDN. "Kontrola ta zakończyła się wynikiem pozytywnym, której to informacji Ministerstwo do tej pory nie opublikowało" - napisano.
W oświadczeniu "Kadr" wyraził również "obawy związane z przebiegającym w dużym pośpiechu procesem łączenia". Ponadto studio zwróciło uwagę, że do dnia dzisiejszego "nie ma żadnej informacji chociażby o projekcie struktury organizacyjnej nowej instytucji". "Prócz nieistniejącej wciąż struktury za zapowiedziami stworzenia 'poważnego partnera dla realizatorów wysokobudżetowych produkcji europejskich i amerykańskich' (komunikat MKiDN z dnia 28.12.2018 r.) nie idzie strategia rozwoju czy też jakikolwiek plan, który czyniłby te zapowiedzi realnymi" - podsumowano.
Jak poinformowano w poniedziałkowym oświadczeniu MKiDN, instytucja utworzona w wyniku połączenia studiów filmowych "będzie działała pod nazwą Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych, a jej pracami ma kierować dotychczasowy dyrektor WFDiF, Włodzimierz Niderhaus". "Połączenie i konsolidacja studiów filmowych stanowi realizację celów rządowych w zakresie restrukturyzacji i rozwoju przemysłu polskiego (w tym sektora filmowego), odpowiedź na zapotrzebowanie rynku, w szczególności mając na uwadze cele uchwalonej w dniu 9 listopada 2018 r. ustawy o finansowym wspieraniu produkcji audiowizualnej oraz przygotowanie polskiej branży filmowej do realizacji wysokobudżetowych produkcji filmowych. Połączenie studiów jest kolejnym, po utworzeniu ustawowego mechanizmu wsparcia, elementem programu rozwoju sektora audiowizualnego" - wyjaśniono.
MKiDN podkreśliło, że "połączenie studiów ma również służyć podniesieniu efektywności środków publicznych przeznaczanych na produkcję audiowizualną". "Konsolidacja studiów nie tylko pozwoli uporządkować kwestie praw do filmów wyprodukowanych z wykorzystaniem środków publicznych przed 1989 r. oraz ich przechowywania, ale ma się przyczynić do poprawy konkurencyjności na rynku rodzimej produkcji filmowej i do ułatwienia dostępu do publicznych środków młodym twórcom, a tym samym - do rozwoju polskiej kinematografii" - czytamy.
Zapowiedź dotycząca połączenia studiów filmowych pojawiła się w grudniu 2018 r. Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Paweł Lewandowski w rozmowie z PAP poinformował, że "samo formalne połączenie studiów filmowych nastąpi 1 października".