Strzał w dziesiątkę
Ostatni rok był dla niej bardzo pracowity. Zagrała m.in. we "Władzy" i "Trenerze bardzo osobistym". Wkrótce zobaczymy ją w "Red 2", a już w najbliższy piątek, 19 kwietnia, pojawi się w nowym filmie Stevena Soderbergha - "Panaceum".
Dr Siebert, którą pani gra w "Panaceum", jest psychiatrą. W jaki sposób przygotowywała się pani do tej roli?
Catherine Zeta-Jones: - Wcielając się w doktor Siebert, starałam się oddać przede wszystkim jej chłodny profesjonalizm, ponieważ wszyscy tak właśnie wyobrażają sobie lekarza. Ale moja postać jest o wiele bardziej skomplikowana... Ogromnie się cieszę, że Steven obsadził mnie w roli lekarki, ponieważ nigdy nie poszłam na studia. Zawsze chciałam zobaczyć 'Dr' przed swoim imieniem i nazwiskiem, więc bardzo pochlebiło mi, że nareszcie udało się spełnić marzenia mojej mamy!
Film porusza temat leków na receptę, które zastępują klasyczną terapię. Czy nie jest to zbyt łatwe rozwiązanie?
- Wszyscy jesteśmy ofiarami pędu naszych czasów, które każą poszukiwać natychmiastowych rozwiązań. Obojętnie, czy chodzi o wysyłanie SMS-ów, czy chęć obejrzenia jakiegoś filmu. Wciskasz parę guzików i masz to, czego chciałaś. Podobnie jest z lekami. Jeśli słyszysz, że jest coś, co pomoże ci z wszystkimi problemami, zażywasz to! Jeśli nie zadziała, a w telewizji pojawi się reklama czegoś innego - sięgasz po nowy produkt! Przecież nie zaszkodzi. To wszystko powoli się kumuluje i wynika właśnie z poszukiwania szybkich rozwiązań.
Po filmach "Traffic" i "Ocean's Twelve" to trzecia produkcja Stevena Soderbergha, w której pani gra. Skąd taka lojalność?
- Kiedy byłam w ciąży na planie filmu 'Traffic', masował mi stopy. To chyba jedyny powód, dla którego ciągle wracam do niego na plan! Świetnie masuje, więc zawsze wiem, że znajduję się w dobrych rękach (śmiech).
Co panią skłania do przyjęcia roli w danym filmie?
- Uwielbiam ten zawód, ale zawsze ciężko mi zostawiać dzieci, męża, psy i jechać na plan. W przypadku 'Panaceum' zadecydował fantastyczny scenariusz, w którym wszystkie elementy idealnie do siebie pasowały. Poza tym pracowanie ze Stevenem po raz trzeci to prawdziwa gratka. To był po prostu strzał w dziesiątkę.
Rozmawiała Agata Wojciechowska.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!