Steven Spielberg o kontynuacji Indiany Jonesa
Twórcy filmów o przygodach Indiany Jonesa coraz częściej spotykają się z pytaniem, kto teraz zagra popularnego archeologa i poszukiwacza przygód? Według Stevena Spielberga, który wyreżyserował wszystkie cztery filmy serii, kolejne odsłony bez dotychczas grającego bohatera Harrisona Forda, nie miałyby racji bytu.
"Nie sądzę, by ktokolwiek mógł zastąpić Harrisona w roli Indy'ego. Uważam, że nigdy do tego nie dojdzie" - przyznał Spielberg w wywiadzie dla Screen Daily.
"Nigdy nie chciałem, żeby zastąpił go ktoś inny, tak jak jest to w przypadku Batmana czy Spider-Mana. Tylko jeden aktor może grać Indianę Jonesa i jest nim Harrison Ford" - dodał reżyser.
Spielberg wtóruje tym samym słowom producenta Franka Marshalla, który w październiku 2015 roku oświadczył, że Disney nie zamierza "sięgać po strategię Bonda i nazwać Indianą Jonesem kogoś innego".
Po wykupieniu Lucasfilm, wytwórnia Disney przejęła między innymi prawa do serii "Gwiezdnych wojen" i "Indiany Jonesa". O ile zapowiedziano kilka filmów rozgrywających się w kosmicznym uniwersum, o tyle nie pojawiły się jakiekolwiek zapowiedzi dotyczące wznowienia serii o doktorze Jonesie.
Spielberg i Ford próbowali to uczynić w 2008 roku produkcją "Indiana Jones i świątynia Kryształowej Czaszki". Film zarobił prawie 790 milionów dolarów na całym świecie, spotkał się jednak z chłodnym przyjęciem krytyki i fanów.