Reklama

Starzenie się to... wielki dar?

Sharon Stone wyznała, że starzenie się uważa za wielki dar. "Jestem dojrzała i nie potrzebuję zmienić się i czuć się jak dziewczyna"- zapewniła gwiazda Hollywood podczas wizyty w Mediolanie.

"Możliwość starzenia się to ogromny dar, a mnie podoba się to, że czuję się dojrzała i pełna doświadczenia" - podkreślała 53-letnia gwiazda, podczas spotkania z dziennikarzami przy okazji swego udziału w otwarciu butiku z biżuterią w stolicy Lombardii.

Stone opowiedziała, że bardzo dużo nauczył ją dzień spędzony z dziewczynką chorą na AIDS tuż przed jej śmiercią.

"Ona nie miała szansy rosnąć dalej i to właśnie było dla mnie wielką lekcją życia. Za doznanie łaski uważam to, że zrozumiałam, że istnieje świat ludzi dojrzałych, którzy podróżują, czytają, kochają się i akceptują siebie takimi, jacy są" - dodała gwiazda.

Reklama

"Jestem dojrzała i nie potrzebuję zmienić się i czuć się jak dziewczyna" - zapewniła Stone.

Zauważyła też z goryczą: "W przeciwieństwie do obecnych czasów gwiazdy w przeszłości mogły się spokojnie starzeć, nie musząc na siłę czuć się jak dziewczyny".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Sharon Stone | starzec
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy