Reklama

Startuje 72. festiwal filmowy w Wenecji

​W środę, 2 wrzenia, rozpoczyna się 72. festiwal filmowy w Wenecji. Do głównego konkursu o nagrodę Złotego Lwa powraca po przerwie polski film - będzie to "11 minut" Jerzego Skolimowskiego. Reżyser pięć lat temu zdobył nagrodę specjalną jury za "Essential Killing".

​W środę, 2 wrzenia, rozpoczyna się 72. festiwal filmowy w Wenecji. Do głównego konkursu o nagrodę Złotego Lwa powraca po przerwie polski film - będzie to "11 minut" Jerzego Skolimowskiego. Reżyser pięć lat temu zdobył nagrodę specjalną jury za "Essential Killing".
Tegoroczną imprezę otworzy pokaz filmu "Everest" Baltasara Kormakura /materiały prasowe

W jury głównego konkursu, którego przewodniczącym jest pochodzący z Meksyku reżyser i laureat Oscara Alfonso Cuaron, zasiadać będzie Paweł Pawlikowski, zdobywca Oscara za "Idę".

Festiwal w środowy wieczór otworzy projekcja pozakonkursowego brytyjsko-amerykańskiego obrazu "Everest" w reżyserii Islandczyka Baltasara Kormakura. W filmie, nakręconym w Nepalu, grają Jake Gyllenhaal, Jason Clarke, Josh Brolin i Emily Watson. Przywołuje on wydarzenia z 1996 roku, gdy dwie osobne ekspedycje podejmujące próbę wejścia na najwyższy szczyt na Ziemi, musiały zmierzyć się ze śnieżycą o niespotykanej sile.

Reklama

O Złotego Lwa ubiegać się będzie 21 filmów z całego świata - od USA, Meksyku, Australii i Chin po Wenezuelę, RPA i Turcję.

Polsko-irlandzki film "11 minut" Skolimowskiego zostanie zaprezentowany 9 września. Przedstawia 11 minut z życia różnych postaci w poprowadzonych równolegle wątkach dramaturgicznych. Przed upływem ostatniej sekundy jedenastej minuty ich los połączy wydarzenie, które definitywnie zaważy na ich życiu. W filmie zagrali m.in.: Wojciech Mecwaldowski, Andrzej Chyra, Dawid Ogrodnik, Agata Buzek, Piotr Głowacki, Jan Nowicki i Mateusz Kościukiewicz.

Zaprezentowane zostaną też cztery włoskie filmy, wśród nich "Krew z mojej krwi" uznanego reżysera Marco Bellocchio.

Do rywalizacji o główną nagrodę zakwalifikowano również film "Marguerite" Xaviera Giannolego, koprodukcję Francji, Czech i Belgii. Jest to opowieść o życiu Amerykanki Florence Foster Jenkins, uważanej za najgorszą sopranistkę świata, która sama twierdziła, że jest bardzo utalentowana.

Trudną tematykę zmiany płci podejmuje "Dziewczyna z portretu" (Wielka Brytania/USA) Toma Hoopera. Film przenosi widza do Kopenhagi lat 20. minionego wieku.

Argentyński "El clan" Pabla Trapero przedstawia prawdziwą historię działającego w Buenos Aires w latach 80. XX wieku gangu bogatej rodziny, który zajmował się porwaniami i dokonywał zbrodni.

W konkursie znalazł się też bardzo oczekiwany film Amosa Gitai z Izraela "Rabin. Ostatni dzień" o zamachu na premiera Icchaka Rabina, dokonanym przez prawicowego ekstremistę w 1995 roku. Scenariusz oparto na raporcie komisji śledczej z Jerozolimy, prowadzącej dochodzenie w sprawie zbrodni.

Media zwracają uwagę na wyjątkowo mocno zaznaczoną w tym roku obecność muzyki na Lido. Laurie Anderson startuje w konkursie z "Heart of a dog", opowieścią o swym zmarłym w 2013 roku mężu Lou Reedzie. Z kolei w dokumencie Amy Berg przedstawiona zostanie sylwetka Janis Joplin. Swój przyjazd zapowiedział też gwiazdor włoskiego rocka Vasco Rossi, o którym powstał film.

Dużo muzyki będzie także w konkursowym włoskim filmie "A Bigger Splash", którego reżyserem jest Włoch Luca Guadagnino. W obsadzie Tilda Swinton - jako gwiazda rocka przeżywająca kryzys po utracie głosu oraz Ralph Fiennes jako producent płyt grupy Rolling Stones.

Krytyka na razie nie wskazuje faworytów. "Werdykty zawsze są kontestowane, ale jury nigdy nie jest przewidywalne" - powiedział dyrektor artystyczny festiwalu Alberto Barbera.

Pierwszym akcentem weneckiego festiwalu był, w przeddzień jego inauguracji, wtorkowy wieczór dedykowany amerykańskiemu reżyserowi, scenarzyście i aktorowi Orsonowi Wellesowi z okazji 100. rocznicy jego urodzin. Zaprezentowany zostanie jego uważany do niedawna za zaginiony film "Kupiec wenecki" według Szekspira oraz "Otello".

Drugim - obok "11 minut" - polskim filmem, który zostanie pokazany w Wenecji, w sekcji Biennale College, będzie debiut kinowy młodego reżysera Kuby Czekaja "Baby Bump". Autor powiedział o nim: "Chciałem stworzyć film nierealistyczny, w konwencji komiksu o fizycznym dorastaniu - zmieniającym się ciele, które rośnie i przemienia się w potwora".

To portret dziecka uwięzionego w procesie dorastania. W roli 11-latka wystąpił Kacper Olszewski. Jego matkę zagrała Agnieszka Podsiadlik.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: festiwal filmowy w Wenecji
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy