Stan wojenny zepsuł mu jubileusz
Daniel Olbrychski w grudniu na deskach Teatru 6.piętro obchodzić będzie 50-lecie pracy artystycznej. To szczególny moment dla aktora, tym bardziej, że jego wcześniejszy jubileusz został przerwany przez... stan wojenny.
"20-lecie pracy artystycznej miałem obchodzić 13 grudnia 1981 roku, kiedy obudziliśmy się wszyscy w stanie wojennym. Śmieję się i nawet kilkakrotnie wypomniałem to generałowi Jaruzelskiemu, że zepsuł mi mój jubileusz" - zdradza w rozmowie z PAP Life Olbrychski.
"Nie mogłem nawet odwołać restauracji wynajętej na Starym Mieście, gdzie mieli przyjechać moi przyjaciele m.in. Claude Lelouch z Francji, z Berlina Volker Schlondorff, Nikita Michałkow z Moskwy. Nie było to możliwie, nic nie działało. Mam nadzieję, że nic tak wstrząsającego nie przeszkodzi nam teraz, 13 grudnia" - mówi aktor.
Olbrychski zadebiutował 13 grudnia 1961 roku. Do pierwszego występu publicznego aktora doszło w telewizji.
"Wystąpiłem wtedy w studiu poetyckim niedawno zmarłego Andrzeja Konica. Był to mój pierwszy artystyczny patron, a później przyjaciel. Recytowałem 'Parademarsz' i 'La Grande valse brillante' z 'Kwiatów polskich' Juliana Tuwima. Nie miałem wtedy nawet 17 lat" - wspomina aktor.
W związku z 50-leciem pracy artystycznej już 10 grudnia 2011 roku, w Teatrze 6.piętro, odbędzie się uroczysta premiera spektaklu "Po drodze do Madison". To adaptacja głośniej powieści Roberta J. Wallera "Co się wydarzyło w Madison County". Na scenie Olbrychskiemu towarzyszyć będzie Dorota Segda.
Jednak jubileusz artysty, to nie tylko spektakl. W ramach tego wydarzenia w Teatrze 6.piętro odbędą się imprezy okolicznościowe, pokazy filmów i spektakli połączone z wieczorami autorskimi jubilata.
"W planach jest retrospektywa moich filmów, warsztaty, spotkanie z widownią. Być może pokażemy kilka moich filmów, których polska publiczność nie widziała" - zapowiada aktor.
Honorowy patronat nad jubileuszem Daniela Olbrychskiego objął Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Daniel Olbrychski to aktor filmowy i teatralny. Największą popularność przyniosły mu role w filmach Andrzeja Wajdy i Jerzego Hoffmana. Zagrał także m.in. w zagranicznych produkcjach Nikity Michałkowa, Claude'a Leloucha, Volkera Schlondorffa. Ostatnio, u boku Angeliny Jolie, wystąpił w głośnym thrillerze "Salt".