Stallone kontra Bin Laden?
Sylvester Stallone od dłuższego czasu nie może zdecydować się, czy po raz czwarty wcielić się w dzielnego Johna Rambo. Najpierw bardzo chciał powrócić na ekran w tej roli, jednak po jakimś czasie stanowczo zaprzeczył, iż wystąpi w "Rambo 4". Powodem wycofania się aktora z projektu był - jego zdaniem - fatalny scenariusz opowieści.
Początkowo historia opowiedziana w filmie "Rambo 4" miała ukazywać, jak dzielny John Rambo rozprawia się z dealerami narkotyków, działającymi w budynku rządowym USA. Jednak po atakach terrorystycznych z 11 września 2001 roku, producenci chcieli, by John Rambo został zrzucony nad terytorium Afganistanu i walczył z talibami.
To wywołało stanowczy protest Sylvestra Stallone.
"Rambo nigdzie nie będzie skakał ze spadochronem. Trudno mi sobie wyobrazić, że wiekowy bohater będzie biegał po pagórkach Hollywood, nie mówiąc już o bezdrożach Afganistanu" - powiedział aktor.
Wydaje się jednak, że ostatnio zmienił zdanie i znów zainteresowany jest rolą Johna Rambo. Aktor podobno zamierza nie tylko wcielić się w filmie "Rambo 4" w głównego bohatera, chce również zostać autorem scenariusza historii, w której pojawić ma się... Osama Bin Laden.
"Początkowo pojawił się pomysł, by Rambo własnoręcznie zabił Bin Ladena, jednak nawet Sly uważał, że to lekka przesada. W końcu stanęło na tym, że Rambo stanie się mózgiem operacji, która doprowadzi do upadku Bin Ladena" - mówi informator z kręgów zbliżonych do realizatorów obrazu "Rambo 4".
John Rambo po raz pierwszy pojawił się na ekranie w 1982 roku w obrazie "Rambo: Pierwsza krew" ("Rambo: First Blood"), w reżyserii Teda Kotcheffa. Po trzech latach zrealizowano obraz "Rambo II " ("Rambo: First Blood II"), reżyserowany przez George'a P. Cosmatosa. W 1988 roku powstał film "Rambo III" ("Rambo III"), którego reżyserem był Peter MacDonald.
Na razie nie wiadomo, kiedy mają szansę rozpocząć się prace na planie czwartej opowieści.