Reklama

"Sputnik nad Polską": Dialog narodów

Prezydent Rosji Władimir Putin napisał w specjalnym liście z okazji rozpoczęcia w Warszawie 6. Festiwalu Filmów Rosyjskich "Sputnik nad Polską", że jest przekonany, iż impreza ta "przyczyni się do rozwoju twórczego dialogu między społeczeństwami Rosji i Polski".

Putin wyraził też przekonanie, że tegoroczna edycja "Sputnika" "odbędzie się w atmosferze przyjaźni i wzajemnego zrozumienia", że "będzie interesująca zarówno dla przedstawicieli filmowej branży, jak i szerokiej publiczności" oraz zapoczątkuje "kolejne wspólne plany i inicjatywy".

List rosyjskiego prezydenta, adresowany do uczestników, organizatorów oraz gości festiwalu, podczas czwartkowej (15 listopada) ceremonii otwarcia imprezy w Teatrze Dramatycznym odczytał ambasador Federacji Rosyjskiej w RP Aleksander Aleksiejew.

Putin zwrócił uwagę, że "Sputnik" "zjednoczył wielką grupę rosyjskich i polskich twórców filmowych i stał się wyrazistym, zapisującym się w pamięci świętem dla licznych miłośników kina - zasłużenie zdobywając uznanie, jako jeden z najbardziej perspektywicznych i udanych projektów w zakresie humanistycznej i kulturalnej współpracy między naszymi krajami i narodami".

Reklama

"Festiwal zapoznaje polskich widzów z dziełami zarówno uznanych mistrzów, jak i debiutantów, demonstruje różnorodną paletę szkół, stylów i kierunków, które powstały w kinematografii rosyjskiej, cieszy gości bogatym programem, udziałem gwiazd, niezapomnianymi spotkaniami i wrażeniami" - wymieniał prezydent Rosji.

Podczas gali odczytano również list powitalny od Bronisława Komorowskiego. Prezydent RP podkreślił w nim, że kultura i sztuka są "doskonałą płaszczyzną wzajemnego poznania i dialogu narodów, ich odmiennych kultur, tradycji i wrażliwości".

Szósta edycja "Sputnika", organizowana w Kinotece oraz w kinach Kultura i Praha, potrwa do 25 listopada. Do Warszawy przyjadą cenieni rosyjscy artyści, m.in. reżyserzy: Władimir Mirzojew, Wasilij Sigariew, Aleksander Kasatkin i Natalia Nazarowa. Wśród gości będą również: 27-letni Daniła Kozłowskij, uznany za jednego z najzdolniejszych i najprzystojniejszych rosyjskich aktorów młodego pokolenia, oraz reżyser Iwan Wyrypajew z żoną, polską aktorką Karoliną Gruszką.

"Sputnik nad Polską", jak podkreślają organizatorzy, to dla publiczności okazja, by przypomnieć sobie klasykę rosyjskiego kina oraz poznać najnowsze filmowe produkcje z Rosji, które w polskiej stolicy walczyć będą o nagrodę w konkursie.

W tegorocznym programie jest ponad 170 tytułów. Widzowie obejrzą m.in.: słynne dzieła Andrieja Tarkowskiego (filmy "Andriej Rublow" z 1966 r., "Solaris" z 1972 r. i "Stalker" z 1979 r.), Siergieja Eisensteina (np. "Pancernik Potiomkin" z 1925 r. i "Iwan Groźny" z 1944 r.), Siergieja Bondarczuka ("Los człowieka" z 1959 r.) i Grigorija Aleksandrowa (komedia "Świat się śmieje" z 1934 r.).

Trzynaście wybranych nowych rosyjskich produkcji, z lat 2011-2012, pokazanych będzie na festiwalu w ramach konkursu. To m.in.: dramat Pawła Ruminowa "Będę przy Tobie" - o matce, która po tym, jak rozpoznano u niej nieuleczalną chorobę, stara się znaleźć nowych rodziców dla swojego dziecka; "Biały tygrys" Karena Szachnazarowa - połączenie kina historycznego i filmu fantasy, którego "bohaterem" jest niezniszczalny niemiecki czołg, siejący podczas II wojny popłoch wśród radzieckich żołnierzy; komedia muzyczna Siergieja Łobana "Chapiteau-show"; oraz "Borys Godunow" Władimira Mirzojewa, czyli ekranizacja tragedii Puszkina, z akcją przeniesioną jednak w czasy współczesne.

W konkursie walczyć będą też m.in.: dramat "Żyć" Wasilija Sigarewa - o tragicznej walce ludzi z okrucieństwem śmierci; "Córka" we wspólnej reżyserii Aleksandra Kasatkina i Natalii Nazarowej - mroczna opowieść o morderstwie na rosyjskiej prowincji; oraz dramat Romana Prygunowa "DuchLess", którego bohater, dwudziestoparoletni rosyjski yuppie, niegdyś miłośnik hulaszczego trybu życia, znajduje się na życiowym zakręcie. Główną rolę w "DuchLess" zagrał Daniła Kozłowskij.

Film w sekcji konkursowej zaprezentuje również Iwan Wyrypajew. Dramat Wyrypajewa nosi tytuł "Taniec Delhi" (2012), a w obsadzie jest m.in. Karolina Gruszka. "Reżyser w siedmiu krótkich etiudach pokazuje metaforę narodzenia sztuki - z bólu, brudu i ludzkiego cierpienia. Akcja wszystkich etiud rozgrywa się w szpitalu. Tutaj bohaterowie spotykają się, kochają, przeżywają odejście swoich bliskich, podejmują próby znalezienia harmonii, spokoju i miłości" - opisują "Taniec Delhi" organizatorzy "Sputnika".

Oprócz projekcji, w programie "Sputnika" są spotkania widzów z artystami z Rosji. Dzięki współpracy festiwalu z PKP Intercity, rosyjskie filmy z programu "Sputnika" oglądać będą, aż do 22 listopada, pasażerowie podróżujący pociągiem Ossoliński na trasie Warszawa-Wrocław-Warszawa. Do pociągu dołączony zostanie specjalny wagon filmowy.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: naród | Rosja | Władimir Putin | NAD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy