"Spring Breakers": Mocniejszy od "Pulp fiction"
"Spring Breakers" to film, na który widzowie czekali od dawna. To odważne, wywrotowe, prowokacyjne lustro popkultury.
To film, po którym traci się oddech z wrażenia. Zagraniczna prasa okrzyknęła go "brawurowym" (Film.com), "prowokacyjnym" (Screen Daily) i mocniejszym od kultowego już "Pulp Fiction" (The Huffington Post).
Selena Gomez, Vanessa Hudgens i James Franco ("127 godzin", "Obywatel Milk") prowadzone przez kultowego amerykańskiego reżysera - Harmony'ego Korine'a ("Skrawki", "Dzieciaki") są filmową "petardą" i "objawieniem".
Dziewczyny ze "Spring Breakers" są tak niegrzeczne, że na ich widok Disney przewraca się w grobie, Hello Kitty różową wstążeczkę zamienia w pejcz, a krytycy potrzebują reanimacji. Harmony Korine igra z wizerunkiem niewinności - jego bohaterki zamiast karety z księciem wybierają limuzynę, która pędzi do darkroomu. Ale wbrew pozorom nie chodzi jedynie o perwersję i szokowanie. "Ten film zgłębia zło i smutek, ukryte pod maską powierzchowności tak skutecznie, iż rodzi jednocześnie przerażenie i dreszcz ekscytacji" - zauważa krytyk Collider.com.
"Spring Breakers" to opowieść o wyzwolonych i szalonych dziewczynach, dla których głównym mottem życiowym jest dobra zabawa. Ciąg imprez, niewiarygodnych pomysłów i nieposkromionej fantazji sprowadzi cztery ślicznotki w bikini i w kominiarkach, na drogę bezprawia i totalnej rozpusty.
"Spring Breakers" zabiera widza w inny wymiar - do miejsca i czasu, w którym nie obowiązują żadne zasady. Kiedy bez hamulców można w końcu robić wszystko, czego się zapragnie, łamiąc istniejące reguły i nie przejmując się zupełnie konsekwencjami.
Kultowy amerykański reżyser Harmony Korine porywa zawrotnym tempem i obrazem, od którego nie można oderwać wzroku.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!