Sprawa Aleca Baldwina zakończona. Prokurator wycofuje apelację
Po trzech latach od tragicznej śmierci operatorki Halyny Hutchins na planie westernu "Rust" zakończyły się zmagania Aleca Baldwina z prokuraturą stanową. Po umorzeniu sprawy w lipcu 2024 roku zapowiedziano apelację. 23 grudnia prokurator generalny stanu Nowy Meksyk Raul Torrez, że apelacja została wycofana przez oskarżenie.
"Dzisiejsza decyzja o wycofaniu apelacja jest ostatecznym potwierdzeniem słów, które Alec Baldwin i jego prawnicy mówili od początku — to była straszliwa tragedia, ale Alex Baldwin nie popełnił żadnego przestępstwa" - oznajmili Luke Nikas i Alex Spiro, prawnicy aktora. "Rządy prawa pozostają nienaruszone w Nowym Meksyku".
To nie jest jednak koniec procesów aktora. W związku ze śmiercią Hutchins grozi mu kilka spraw cywilnych. Po pierwszym umorzeniu z lipca 2024 roku Baldwin skupił się na odbudowaniu swojej kariery. W zeszły weekend pojawił się gościnnie w programie satyrycznym "Saturday Night Live", gdzie został gorąco przywitany przez publiczność. W 2025 roku w telewizji ma zadebiutować reality show opowiadające o nim, jego żonie oraz ich siedmioletnim synu.
Do tragedii na planie westernu "Rust" doszło 21 października 2021 roku. Podczas próby trzymany przez Baldwina rewolwer niespodziewanie wystrzelił, raniąc Hutchins i reżysera Joela Souzy. Pogotowie lotnicze zabrało Hutchins do Szpitala Uniwersyteckiego w Nowym Meksyku, gdzie stwierdzono jej śmierć. Obrażenia Souzy nie były poważne. Mógł on wyjść ze szpitala następnego ranka.
Baldwin od początku twierdził, że nie pociągnął za spust, a rewolwer wystrzelił samoczynnie. Nie wiedział także, że broń była naładowana ostrą amunicją. Jego proces w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci rozpoczął się 10 lipca 2024 roku.
Dwa dni później sędzia Mary Marlowe Sommer umorzyła sprawę i zakończyła proces z powodu poważnych zaniedbań prokuratury. Śledczy mieli zataić dowody, które wyjaśniały, jak ostra amunicja znalazła się na planie "Rust". Zarzuty przeciwko aktorowi zostały oddalone bez możliwości wznowienia procesu.
W opublikowanej w środę 31 lipca decyzji Sommer zarzuciła prokuratorom "rażące naruszenia przepisów, które skutkowało niewłaściwe postępowaniem podczas procesu i złożeniem fałszywych zeznań". Sędzia stwierdziła, że umorzenie było dla niej jedną możliwością. Każda inna decyzja nie tłumaczyłaby "zasadniczej niesprawiedliwości, niewłaściwego postępowania prokuratury i ich następstw, które wpłynęły na przebieg procesu".
Od marca 2024 roku w więzieniu przebywa zbrojmistrzyni Hannah Gutierrez-Reed, którą skazano na 18 miesięcy pozbawienia wolności za niedopełnienie obowiązków na planie "Rust". Kobieta zamierza odwołać się od wyroku.