Spełniony zawodowo. A prywatnie?
Choć osiągnął zawodowy sukces, jego życie prywatne nie przypomina sielanki. Aktor marzy o wolnych chwilach.
Jest jednym z najwybitniejszych polskich aktorów i reżyserów. Słynie z pracowitości, odwagi i uporu.
Jak sam twierdzi, jest to zasługa trudnego dzieciństwa. Rodzice rozwiedli się, gdy miał 10 lat. Aby zarobić na utrzymanie, jego matka pracowała jako sprzątaczka i konduktorka. - Myślę, że po niej odziedziczyłem wytrzymałość - mówi Andrzej Seweryn.
Aktorem został, wbrew woli ojca, który wyobrażał sobie, że jego syn będzie oficerem. Po ukończeniu warszawskiej PWST Andrzej grał głównie w teatrze, na dużym ekranie rzadziej go widywano.
Przełomowa okazała się rola Maksa w "Ziemi obiecanej" Andrzeja Wajdy. Choć praca zawodowa przynosiła mu satysfakcję, aktor nie koncentrował się tylko na niej.
Seweryn czynnie interesował się polityką, angażował w akcje protestacyjne. W 1968 roku został aresztowany za produkcję i kolportaż ulotek. Trafił do więzienia, później był inwigilowany przez SB.
Ze względów politycznych i prywatnych (rozpadło się jego małżeństwo z Krystyną Jandą) w 1980 roku aktor zdecydował się wyemigrować do Francji. Osiągnął tam olbrzymi sukces i dwukrotnie się ożenił.
Jednak po latach postanowił wrócić do Polski. Choć w życiu zawodowym spełniły się niemal wszystkie jego marzenia, nadal pozostały mu prywatne.
- Marzy mi się normalne popołudnie ze wszystkimi moimi dziećmi i wnuczkami. W ulubionym hotelu w Krakowie - mówi aktor.