"Spectre": Oto tytuł nowego Bonda
"Spectre" - taki tytuł będzie nosić kolejna produkcja o przygodach Jamesa Bonda. Informację tę ogłosił podczas konferencji prasowej, która odbyła się w podlondyńskim studiu filmowym Pinewood Studios, reżyser filmu Sam Mendes.
Spectre, czyli Widmo - to nazwa tajnej organizacji, z którą już wielokrotnie - w poprzednich filmach - mierzył się James Bond. Zarządzana przez Ernsta Stavro Blofelda pojawiła się już w pierwszym obrazie o Bondzie - "Doktor No" (1962).
W "Spectre" Sama Mendesa agenta 007 ponownie zagra Daniel Craig. Brytyjski aktor - urodzony w 1968 roku w Chester w hrabstwie Cheshire, syn nauczycielki plastyki i marynarza - wcieli się w tę postać po raz czwarty, po rolach w "Casino Royale" (2006, za kreację w tym filmie został nominowany do brytyjskiej nagrody BAFTA), "007 Quantum of Solace" (2008) i "Skyfall" (2012).
Autorami scenariusza nowego filmu będą John Logan, Neal Purvis i Robert Wade, czyli ta sama ekipa, która napisała także scenariusz "Skyfall".
W "Spectre" - oprócz Craiga - ponownie zobaczymy również: Ralpha Fiennesa w roli M, Bena Whishawa jako Q oraz Naomie Harris, która wcieli się w Moneypenny.
Największą niespodzianką jest udział w nowym filmie o przygodach 007 Moniki Bellucci, która dołącza tym samym do grona słynnych dziewczyn Bonda. Jej postać nazywać się będzie Lucia Sciarra.
źródło: CNN Newsource/x-news
Rolę femme fatale - Madelein Swann - powierzono Lei Seydoux. Czarnym charakterem i najważniejszych przeciwnikiem Bonda będzie Christoph Waltz, którego bohater oficjalnie nazywa się Oberhauser. Jego podwładnego, Hinsa, zagra znany ze "Strażników Galaktyki" Dave Bautista.
W filmie zobaczymy również takich aktorów, jak: Rory Kinnear (Tanner) i Andrew Scott (Denbigh). Ujawniono także nowy samochód Jamesa Bonda. Będzie to Aston Martin DB10.
Nie zdradzono natomiast fabuły filmu. Producent obrazu, firma Sony Pictures Entertainment, przedstawiła jedynie ogólny zarys akcji. Bond otrzyma tajemniczą wiadomość, która sprawi, że ruszy w pościg za złowrogą organizacją, a M będzie musiał staczać polityczne boje, by utrzymać tajne służby przy życiu - podano w oświadczeniu.
Muzykę do filmu po raz kolejny stworzy ceniony amerykański kompozytor Thomas Newman, jednak wciąż nie wiadomo, kto zaśpiewa piosenkę przewodnią. Przed czwartkową konferencją w zakładach bukmacherskich typowano m.in. Eda Sheerana, Sama Smitha, Lanę del Rey, Colplay, a nawet Adele - choć to ona śpiewała piosenkę do "Skyfall".
Za zdjęcia będzie z kolei odpowiedzialny Hoyte van Hoytema ("Pozwól mi wejść", "Szpieg"). Wszystkie dotychczasowe filmy - za wyjątkiem dramatu "Ona" - holenderski operator kręcił na taśmie. Roger Deakins, który odpowiadał za zdjęcia do "Skyfall" - wybrał "cyfrę". Czyżby elektroniczny gadżeciarz James Bond miał w następnym roku wrócić do analogowego świata?
Zdjęcia do "Spectre" rozpoczną się 8 grudnia i potrwają do kwietnia przyszłego roku. Ekipa pojawi się na planach w Maroku, Meksyku, Austrii, Włoszech i Londynie.
Premiera nowego filmu o przygodach Jamesa Bonda planowana jest na październik 2015 roku. Media już teraz zastanawiają się, ile zarobi. "Skyfall" wysoko ustawił finansową poprzeczkę, zarabiając ponad miliard dolarów, czyli najwięcej ze wszystkich bondowskich ekranizacji.
Przypomnijmy, że postać charyzmatycznego brytyjskiego szpiega wymyślił w lutym 1952 roku Ian Fleming. Pisarz, dziennikarz i były żołnierz spędzał wówczas wakacje w swojej jamajskiej posiadłości (nazywanej Goldeneye!) i starał się uciec myślami od czekającego go ślubu z ciężarną już wówczas ukochaną.
W efekcie, w zaledwie miesiąc skończył prace nad rękopisem zatytułowanym "Casino Royale", który dał do przeczytania swojej byłej dziewczynie Clare Blanchard (odradzała jego wydanie) oraz przyjacielowi, poecie i swemu późniejszemu wydawcy, Williamowi Plomerowi. Temu drugiemu tekst spodobał się na tyle, że przekazał go innemu wydawcy, Jonathanowi Cape'owi, który pomimo pewnych zastrzeżeń zdecydował się na opublikowanie rękopisu, kierowany pamięcią o starszym bracie Iana, Peterze, znanym pisarzu powieści przygodowych i podróżniczych.
Dlaczego właśnie James Bond? Pisarz nazwał agenta 007 po... amerykańskim ornitologu, którego książkę, "Birds of the West Indies" (wielka pasją Fleminga było obserwowanie ptaków), miał ze sobą podczas wspomnianego pobytu na Jamajce. Starając się wymyślić imię i nazwisko dla bohatera swojej powieści, po prostu natknął się na jej egzemplarz. Po latach tłumaczył żonie Bonda, że nazwisko jej męża - krótkie, nieromantyczne, bardzo męskie i typowo angielskie - było dokładnie tym, czego potrzebował. Jednocześnie owa "zbitka" była na tyle zwięzła i dźwięczna, że dawała się łatwo wymówić w każdym języku.
Tworząc postać Bonda, Fleming oparł się na wielu przeróżnych indywidualnościach, które spotkał podczas II wojny światowej i pracy w wywiadzie. "To była zabójcza mieszanka wszystkich tajnych agentów i komandosów, których miałem okazję poznać" - wyznał pisarz. Wśród nich był m.in. jego brat Peter, za linią wroga uczestniczący w operacjach w Norwegii i Grecji, a także Serb Dusan Popov, podwójny agent, zarówno brytyjski, jak i niemiecki, znany z charakteru playboya.
Swojego bohatera Fleming uczynił tajnym agentem służb brytyjskich Secret Intelligence Service, potocznie znanych jako MI6. Podwójne zero w przypisanym mu oznaczeniu 007 oznaczało licencję na zabijanie. Ponadto Bond Fleminga to przystojny, inteligentny i wszechstronnie wykształcony, znający się właściwie na wszystkim światowiec w nieokreślonym wieku. Ma nienaganne maniery, nosi eleganckie garnitury, jeździ supersamochodami. Uwielbia towarzystwo pięknych kobiet, ale pozostaje w stanie wolnym.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!