"Śniegu już nigdy nie będzie" na kolejnym zagranicznym festiwalu
Najnowszy film Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta z kolejnym międzynarodowym sukcesem. Obraz "Śniegu już nigdy nie będzie" zakwalifikował się do oficjalnej selekcji Telluride Film Festival.
Najnowszy film Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta, "Śniegu już nigdy nie będzie", znalazł się w oficjalnej selekcji Telluride Film Festival. Odbywająca się w Kolorado impreza to jeden z najważniejszych amerykańskich festiwali filmowych, w znaczny sposób wpływający na trendy sezonu nagród. Telluride znakomicie typuje potencjalnych oscarowych kandydatów, to właśnie tam światową premierę miała "Ida" Pawła Palikowskiego.
Tegoroczna edycja została odwołana ze względu na światową pandemię - mimo to organizatorzy postanowili opublikować listę filmów, które zakwalifikowałyby się do konkursu głównego, by zwrócić uwagę publiczności na najlepsze produkcje tegorocznej selekcji. To kolejny międzynarodowy sukces polskich twórców - film będzie miał swoją światową premierę w Konkursie Głównym tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji.
Małgorzata Szumowska ma na koncie szereg zagranicznych nagród. Jej filmy "W imię...", "Body/Ciało" oraz "Twarz" były nagradzane na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie. Reżyserka otrzymała również Europejską Nagrodę Filmową w kategorii "nagroda publiczności - najlepszy film europejski" za "Body/Ciało". Michał Englert jako operator został wyróżniony m.in. na festiwalu Sundance, gdzie otrzymał nagrodę na za najlepsze zdjęcia za film "Nieulotne".
"Tytułowy śnieg może się wieloznacznie kojarzyć - chociażby ze śmiertelnym żywiołem albo poczuciem bezpieczeństwa, baśniowym powrotem do krainy dzieciństwa. Choć dziś zapewne najbardziej kojarzy się ze zniszczeniem, jakie człowiek wywołał w eko klimacie ziemi, doprowadzając do zmian, przez które śnieg widuje się coraz rzadziej. Bohaterowie naszego filmu, w większości skupieni na własnym, małym, wygodnym świecie , zbyt dużo o tym nie rozmyślają, jednak nie wiedząc czemu zmagają się z poczuciem jakiejś wewnętrznej, duchowej pustki i niezrozumiała tęsknotą za czymś nieokreślonym. Są to różne tęsknoty, za bliskością, dotykiem, seksem, zrozumieniem, wolnością. Są bogaci, syci od strony materialnej, ale głodni duchowo, choć w sposób zupełnie nieuświadomiony. Ich fantazje ogniskują się w jednym - obcym przybyszu, w którym przeglądają się jak w lustrze. On przynosi im wytchnienie. Trudno powiedzieć czy to iluzoryczne, czy prawdziwe doświadczenie, tak jak trudno czasem odróżnić nam własną projekcję od rzeczywistości. Czy magiczny las, do którego przenosi ich przybysz, jest tylko wytworem ich lęków i pragnień, czy istnieje naprawdę. Film nasz, mamy nadzieję, skrywa jakąś tajemnicę, chcieliśmy pobudzić widzów do głębszej refleksji na temat kondycji współczesnego Europejczyka. Zagrać na indywidualnych skojarzeniach, nienachalnie zadać parę pytań, bez tezy i z humorem" - tłumaczą twórcy filmu Małgorzata Szumowska i Michał Englert.
Pewnego mglistego poranka w mieście pojawia się ON - atrakcyjny mężczyzna z prawdziwego, egzotycznego wschodu. Żenia, bo tak brzmi jego imię, ma dar. Jego ręce leczą, a oczy zaglądają w dusze samotnych kobiet. Mężczyzna zatrudnia się jako masażysta na bogatym osiedlu pod miastem. Pracując dla ludzi odgrodzonych murem od 'gorszego' świata, poznaje ich historie i osobiste dramaty. Wkrótce niezwykłe zdolności Żeni odmienią życie każdego z nich.
W roli Żeni wystąpi znany z serialu "Stranger Things" Alec Utgoff. W pozostałych rolach zobaczymy m.in. Maję Ostaszewską, Agatę Kuleszę, Weronikę Rosati, Katarzynę Figurę, Łukasza Simlata, Krzysztofa Czeczota oraz Andrzeja Chyrę.