Sigourney Weaver i "Obcy": Będzie inaczej
Sigourney Weaver ujawniła, iż kolejna część serii sci-fi "Obcy" zerwie ze swoimi poprzednikami i przedstawi inną wizję wydarzeń pokazanych w dwóch kontynuacjach: "Obcym 3" (1992) i "Obcym: Przebudzenie" z 1997 roku.
Amerykańska aktorka w wywiadzie udzielonym magazynowi "Entertainment Weekly" tłumaczyła: "To tak, jakby ścieżka się rozwidlała i jedna z odnóg prowadziła do trzeciej i czwartej części, a druga do nowego filmu".
Weaver, której popularność przyniosła właśnie rola Ripley w "Obcym" Ridleya Scotta, ponownie wcieli się w słynną postać także w piątej odsłonie serii. Film reżyseruje Neill Blomkamp ("Dystrykt 9", "Elizjum"), z którym Weaver współpracowała już przy jego ostatnim dziele, "Chappie". Blomkamp jest jednocześnie twórcą scenariusza niezatytułowanej jeszcze produkcji.
Jak dotąd Weaver nie ukrywała swojej ekscytacji realizowanym filmem. "To będzie bardzo satysfakcjonujące" - przyznała w kwietniu tego roku, zapowiadając, że akcja serii ponownie przeniesie się w kosmos.
Gwiazdę "Obcego" w najbliższych miesiącach będziemy mogli zobaczyć w dramacie fantasy "Siedem minut po północy" J.A. Bayony. Wystąpi także w sequelach wielkiego hitu Jamesa Camerona "Avatar".
Poza produkcją filmu Blomkampa, równocześnie trwają prace także nad innymi kontynuacjami zapoczątkowanego w 1979 roku cyklu. Twórca oryginału, Ridley Scott, odpowiadał będzie za film "Alien: Covenant". Zajmie się także reżyserią osadzonego w tym samym uniwersum "Prometeusza 2", następcy przeboju z 2012 roku, w którym główne role zagrali Noomi Rapace i Michael Fassbender.