Shannen Doherty w filmie też walczy z rakiem
Shannen Doherty, która od sześciu lat walczy z nowotworem piersi, zobaczymy niebawem w filmie "List of a Lifetime", który opowiada historię kobiety zmagającej się z tym schorzeniem. Dla aktorki jest to szczególna produkcja - gwiazda po raz pierwszy bowiem zaangażowała się w projekt podejmujący tematykę związaną z jej stanem zdrowia.
W lutym minionego roku Shannen Doherty podzieliła się z fanami smutną wiadomością. Aktorka znana głównie z serialu "Beverly Hills, 90210", która od przeszło sześciu lat walczy z nowotworem złośliwym piersi, poinformowała wówczas za pośrednictwem mediów społecznościowych, iż nastąpił u niej nawrót choroby. Gwiazda stara się jednak nie tracić pogody ducha. "Mój mąż zwykł mawiać, że nikt by nie zgadł, że mam raka. Tak naprawdę nigdy nie narzekam, praktycznie o tym nie mówię. Na tym etapie to po prostu część mojego życia" - wyznała Doherty w trakcie wirtualnego panelu dyskusyjnego zorganizowanego na potrzeby promocji jej nowego filmu.
Mowa właśnie o produkcji "List of a Lifetime" opowiadającej o kobiecie, która dowiedziawszy się, że ma raka piersi, postanawia odnaleźć córkę oddaną przed laty do adopcji. Dla Doherty to, jak sama przyznaje, film szczególny - po raz pierwszy bowiem zaangażowała się ona w produkcję podejmującą tematykę związaną z jej stanem zdrowia.
"Czuję się zobligowana do tego, by mówić o raku i edukować ludzi, uświadamiać ich, że osoby cierpiące na nowotwór w czwartym stadium są niezwykle aktywne i energiczne. Jak dotąd bardzo ostrożnie podchodziłam do pomysłu opowiedzenia o swojej chorobie na ekranie. Scenariusz do tego filmu mnie jednak przekonał. Wszystkie zaangażowane w produkcję kobiety wykonały niesamowitą pracę. Bycie częścią tego było ogromnym przywilejem. Byłam zachwycona każdą sekundą spędzoną na planie" - wyjawiła Doherty.
Zapytana o listę marzeń, które chciałaby jeszcze zrealizować, aktorka odparła, że nie zaprząta sobie głowy czynieniem dalekosiężnych planów. "Spisywanie celów, które chcę osiągnąć, w mojej sytuacji jest trochę upiorne, bo oznaczałoby to odhaczenie rzeczy, które mam do zrobienia, zanim skończy mi się czas i umrę. Jedyną rzeczą na takowej liście byłoby zostanie najdłużej żyjącą osobą z rakiem. Jeśli miałabym wskazać jeden cel, byłoby nim po prostu życie. Na ten moment tylko to się liczy" - skwitowała gwiazda. Premiera filmu "List of a Lifetime" zaplanowana jest na 10 października.