Serialowa wersja "Metropolis" nie powstanie. Zbyt kosztowny projekt?

Serial na podstawie kultowego "Metropolis" miał powstać dla platformy Apple TV+. Wstępne prace nad tą produkcją ruszyły już jakiś czas temu w Australii. Teraz, o czym informuje portal Deadline, zostały one nieodwołalnie wstrzymane. Osoby uczestniczące w tych przygotowaniach zostały poinformowane, że tego lata zdjęcia do serialowego "Metropolis" się nie rozpoczną. "Do tej trudnej decyzji doprowadziły rosnące koszty oraz niepewność związana ze strajkiem scenarzystów" - potwierdził w rozmowie z portalem Deadline przedstawiciel studia UCP, które miało wyprodukować serial. Zdjęć nie można rozpocząć, bo nie ukończono jeszcze scenariuszy wszystkich odcinków tego ambitnego i wymagającego dużej ilości efektów specjalnych projektu.

Prace nad serialową wersją "Metropolis" były mocno zaawansowane. Ogłoszono już wcześniej, że w rolach głównych wystąpić w niej miały Briana Middleton ("Bar dobrych ludzi") i Lindy Booth ("Świt żywych trupów"). Zdjęcia do serialu miały być realizowane w australijskim stanie Wiktoria. W związku z rozmachem produkcji spodziewano się, że stworzy ona blisko cztery tysiące miejsc pracy. Projekt już na wstępnym etapie generował spore koszty. Konieczne było opłacanie kosztownych scenografii oraz zatrudnionych pracowników. W sytuacji, gdy nie dało się przewidzieć, kiedy będą mogły ruszyć zdjęcia, stało się to nieopłacalne. Stąd decyzja UCP o rezygnacji z serialu.

Serial "Metropolis" był wymarzonym projektem Sama Esmaila, który pracował nad nim przez siedem ostatnich lat. Twórca miał wyreżyserować i wyprodukować wszystkie osiem odcinków tej produkcji. Akcja wyreżyserowanego przez Fritza Langa "Metropolis" z 1927 roku rozgrywa się w dystopijnej, futurystycznej rzeczywistości, której bohaterowie należą do odmiennych klas: myślicieli i robotników. W pewnym momencie jednak myśliciel Freder zakochuje się w robotnicy Marii.