Reklama

Serial o Trumpie przed wyborami prezydenckimi w USA

Serial „The Comey Rule”, oparty na powieści byłego szefa FBI Jamesa Comeya „A Higher Loyalty”, miał zadebiutować na antenie stacji Showtime po wyborach prezydenckich w Stanach. Ta data wzbudziła zdziwienie, gdyż wydawało się, że właściwszym terminem premiery produkcji opowiadającej o kulisach poprzednich wyborów jest okres kampanii. Pojawiły się głosy o naciskach ze strony administracji Trumpa. Powinny one jednak ucichnąć, bo stacja postanowiła pokazać ten serial jeszcze przed wyborami.

Serial „The Comey Rule”, oparty na powieści byłego szefa FBI Jamesa Comeya „A Higher Loyalty”, miał zadebiutować na antenie stacji Showtime po wyborach prezydenckich w Stanach. Ta data wzbudziła zdziwienie, gdyż wydawało się, że właściwszym terminem premiery produkcji opowiadającej o kulisach poprzednich wyborów jest okres kampanii. Pojawiły się głosy o naciskach ze strony administracji Trumpa. Powinny one jednak ucichnąć, bo stacja postanowiła pokazać ten serial jeszcze przed wyborami.

Pierwotna decyzja koncernu medialnego ViacomCBS, do którego należy stacja Showtime, zdziwiła reżysera serialu "The Comey Rule" Billy’ego Raya. "Nie rozumiem, dlaczego CBS opóźnia premierę produkcji o ważnych bieżących wydarzeniach. Mam nadzieję, że Amerykanie dostaną szansę na zobaczenie jej jak najszybciej" - poinformował w swoim oświadczeniu reżyser.

"The New York Times" cytuje też list z przeprosinami dla występujących w serialu aktorów - m.in. Jeffa Danielsa, Brendana Gleesona, Holly Hunter, Scoota McNairy’ego i Williama Sadlera. Wysłał go do nich właśnie Ray.

Reklama

"Wszyscy mieliśmy nadzieję, że nasz serial trafi do Amerykanów na kilka miesięcy przed wyborami prezydenckimi. Wydawało się to rozsądnym założeniem, biorąc pod uwagę, że otrzymaliśmy od sieci pozwolenie na robienie wszystkiego, co będzie tylko potrzebne, aby skończyć go do 15 maja. Gdzieś na przełomie marca i kwietnia się to zmieniło. Pojawiły się plotki, że na najwyższych piętrach kwatery Viacom podjęto decyzję o nowej dacie premiery. Nagle ucichły wszystkie rozmowy na temat pokazania serialu przed wyborami. Dlaczego? Nie wiem. Kondycja koncernu medialnego zależy też od tego, jak zwabi widzów do swoich produkcji. A nasz serial wyemitowany w sierpniu roku wyborczego byłby ważnym newsem. Wyobrażacie sobie plakaty? Comey vs. Trump. W obsadzie sami zwycięzcy nagród Emmy. No ale mamy, co mamy. Jest mi bardzo przykro, że nie udało mi się zwyciężyć" - napisał w liście Billy Ray.

Emocjonalny list Raya doczekał się niespodziewanej reakcji ze strony rzecznika stacji Showtime. Odpisał on w mailu, że: "zostaną ogłoszone zmiany w harmonogramie i 'The Comey Rule' zostanie wyemitowany przed wyborami". Nie wiadomo jednak dokładnie, kiedy serial trafi na antenę.

"The Comey Rule" zabierze widza w podróż po korytarzach władzy, której przedstawiciele znajdą się w dramatycznym położeniu w obliczu bezprecedensowej eksploracji amerykańskiej polityki przez rosyjskie wpływy. Jedni władzę stracą, a inni ją zyskają. Pierwsza część serialu poświęcona będzie śledztwu, jakie prowadziło FBI w sprawie maili napisanych przez Hillary Clinton i ich wpływu na wybór Trumpa na stanowisko prezydenta USA. Druga część skupi się na chaotycznym początku prezydentury Trumpa i jego starciu z dyrektorem FBI.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Donald Trump
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy