Reklama

Seria "X-Men" miała wyglądać zupełnie inaczej?

W wywiadzie dla serwisu ComingSoon reżyser Matthw Vaughn wspominał o swoich planach dotyczących nowej trylogii X-Men. W 2011 roku zrealizował on "Pierwszą klasę", która była rebootem/prequelem serii. Vaughn miał wyreżyserować jej sequel, jednak zrezygnował w czasie preprodukcji.

W wywiadzie dla serwisu ComingSoon reżyser Matthw Vaughn wspominał o swoich planach dotyczących nowej trylogii X-Men. W 2011 roku zrealizował on "Pierwszą klasę", która była rebootem/prequelem serii. Vaughn miał wyreżyserować jej sequel, jednak zrezygnował w czasie preprodukcji.
Michael Fassbender w filmie "X-Men: Pierwsza klasa" /Murray Close /East News

"X-Men: Pierwsza klasa" uchodzi za jeden z najlepszych filmów serii. Przedstawiał on młodsze wersje postaci z popularnego cyklu. Wystąpili w nim między innymi James McAvoy, Michael Fassbender i Jennifer Lawrence

Chociaż wyniki finansowe nie były oszałamiające, wytwórnia Fox chciała, by Vaugh zrealizował nową trylogię o przygodach mutantów Marvela.

W wywiadzie dla ComingSoon Vaughn przyznał, że zamierzał osadzić sequel w latach 70-tych XX wieku i przedstawić w nim młodszego Wolverine'a. "Przeszłość, która nadejdzie" miała być zamknięciem trylogii. Producenci zadecydowali jednak inaczej.

Reklama

"Gdy skończyłem scenariusz do "Przeszłości...", pomyślałem, że fajnie będzie w pierwszej kolejności obsadzić na przykład Toma Hardy'ego jako młodego Wolverine'a [i pokazać jego przygody], a później zebrać wszystkie postacie do kupy" - mówił Vaughn podczas wywiadu.

"Ale ludzie z Foxa przeczytali "Przeszłość..." i stwierdzili "To jest za dobre! Robimy to teraz!", na co ja spytałem: co dalej? Takiego finału nie da się przebić. No i zrobili "X-Men: Apocalypse"..." - wspominał reżyser.

W dalszej części wywiadu Vaughn stwierdził, że producenci nie potrafią prowadzić franczyz. "Jadą sto mil na godzinę, gapią się w lusterko, a potem nie rozumieją, dlaczego mieli wypadek" - opisywał ich strategię.

Gdy Fox nie chciał zgodzić się na plan Vaughna, ten zrezygnował. Jego miejsce zajął Bryan Singer, który wcześniej wyreżyserował dwie odsłony pierwszej trylogii X-Men.

"Przeszłość..." okazała się sukcesem kasowym i artystycznym, ale trzecia część serii - także wyreżyserowana przez Singera "X-Men: Apocalypse" - powtórzyła wszystkie błędy poprzednich filmów.

7 czerwca 2019 roku do kin wchodzi "X-Men: Mroczna Feniks", za którą odpowiada Simon Kinberg dotychczas pełniący rolę producenta i scenarzysty kolejnych filmów z serii.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: X-Men: Pierwsza klasa | Matthew Vaughn
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy