Scorsese w Polsce: To był szok
Martin Scorsese był gościem przedpremierowego seansu jego nowego filmu zatytułowanego "Hugo i jego wynalazek", który odbył się w czwartek, 8 grudnia, w stołecznym kinie Kultura.
Podczas spotkania reżyser podkreślił, że zawsze inspirowało go kino europejskie. "I to zarówno włoskie, jak i rosyjskie czy francuskie. Ale to kino polskie pokazało mi sposób opowiadania, którego nigdy nie podejrzewałem. To było jak szok. W pewnym momencie zorientowałem się, że kiedy chcę przekazać coś aktorom albo operatorom, pokazuję im polskie filmy z lat 50. Pokazywałem często filmy Wajdy różnym producentom z Hollywood, a oni nie mogli w to uwierzyć, ponieważ nigdy czegoś takiego nie widzieli" - mówił Scorsese.
Uczestnicy spotkania przywitali reżysera owacją na stojąco, a prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich Jacek Bromski wręczył mu teczkę polskich plakatów filmów Scorsese z lat 70. W uroczystości uczestniczył m.in. Andrzej Wajda.
Amerykański reżyser przyjechał do Polski na specjalne zaproszenie Stowarzyszenia Filmowców Polskich oraz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Twórca odwiedził Warszawę, gdzie spotkał się z przedstawicielami środowiska filmowego, w piątek pojedzie do Łodzi.
Z okazji tej wizyty Stowarzyszenie Filmowców Polskich zorganizowało przegląd filmów reżysera w warszawskim kinie Kultura oraz łódzkim kinie Polonia. Scorsese osobiście zaangażował się w wybór obrazów.
W programie znalazły się projekcje klasycznych dzieł reżysera, takich jak "Taksówkarz" czy "Ostatnie kuszenie Chrystusa", ostatnie filmy, jak oscarowa "Infiltracja", oraz najnowsza produkcja dokumentalna "George Harrison: Living In A Material World". Wizyta w Warszawie okraszona została uroczystym wieczorem z udziałem reżysera oraz projekcją jego najnowszego obrazu, pod tytułem "Hugo i jego wynalazek".
Martin Scorsese jest uznawany za jednego z najważniejszych twórców amerykańskiego filmu XX wieku. Filmami takimi jak "Taksówkarz", "Wściekły byk" czy "Chłopcy z ferajny" tworzył kanon współczesnego kina.
W dzieciństwie chciał zostać księdzem. Chory na astmę, nie mogąc uprawiać sportu, Scorsese nie nawiązywał wielu przyjaźni w szkole. Schronienia szukał w sali kinowej. Na karierę filmowca zdecydował się pod wpływem seansu "Pojedynku w słońcu" z Gregorym Peckiem.
Pełnometrażowym filmem zadebiutował w 1973 roku. Jego obraz "Ulice nędzy" zyskał poważanie krytyków i zarazem odkrył utalentowany duet aktorski: Robert De Niro i Harvey Keitel. Swoją twórczością Scorsese podejmował kwestie religijne, takie jak pokuta, grzech i rozróżnienie między dobrem a złem. Religijne tematy przedstawiał opowiadając historie kryminalistów, wariatów czy drobnych złodziejaszków.
Jego portret boksera Jake'a La Motty w filmie "Wściekły byk", krytycy okrzyknęli jednym z najlepszych filmów dekady. Obraz zdobył dwa Oscary (najlepszy aktor - De Niro, i najlepszy montaż). Za sprawą sukcesu "Wściekłego byka" Scorsese poświęcił się kampanii popularyzującej film czarno-biały.
Przywiązany do tradycji, filmowy erudyta, często jawnie do niej nawiązywał. W 1991 roku nakręcił remake obrazu "Przylądek strachu". W oryginale z 1962 roku w rolach głównych wystąpili Gregory Peck i Robert Mitchum. Scorsese zatrudnił w ich miejsce Nicka Nolty'ego i Roberta De Niro, ale zaangażował również Pecka i Mitchuma w epizodycznych rolach.
Scorsese jest również znany ze swojej pracy dokumentalisty muzycznego. Jest autorem filmu "The Last Waltz", będącym rejestracją pożegnalnego koncertu zespołu The Band; obrazu "No Direction Home", portretującego karierę Boba Dylana; koncertu "Shine A Light" zespołu The Rolling Stones, oraz producentem i autorem jednej z części cyklu "Martin Scorsese Presents The Blues".
Ostatnio reżyser przygotowywał wspomniany film dokumentalny o eks-beatlesie, George'u Harrisonie - "Living In A Material World".
W 2006 roku Scorsese został po raz pierwszy - i jak dotąd jedyny - nagrodzony Oscarem za film "Infiltracja". Wcześniej jego filmy siedmiokrotnie były nominowane do tej nagrody. Na swoim koncie reżyser ma również dwa Złote Globy i dwie Złote Palmy z Cannes.