Scooby-Doo po raz trzeci
Film "Scooby-Doo 2: Potwory na gigancie" święci triumfy w amerykańskim box-office, trudno się więc dziwić, że producenci już myślą o kolejnej odsłonie przygód bohaterów. Nie wiadomo jednak, czy na ekranie pojawią się wszyscy aktorzy, którzy przyczynili się do sukcesów dwóch pierwszych opowieści.
"Wydaje się, że w Scooby-Doo 3 pożegnamy się z jednym, może dwoma aktorami" - mówi producent Richard Suckle.
"Na szczęście sam Scooby ma dożywotni kontrakt" - śmieje się Richard Suckle, wspominając komputerowo generowanego bohatera.
"Na razie wciąż skupiamy się na promocji drugiej części serii, filmu Scooby-Doo 2: Potwory na gigancie, nie jest więc to czas na wiążące decyzje w sprawie trzeciej części historii" - wyjaśnia Charles Roven, który także produkował przebojowe opowieści.
Wiadomo już jednak, że zarówno Matthew Lillard (Shaggy), jak i Linda Cardellini (Velma) na pewno pojawią się w "Scooby-Doo 3".
Niepewna jest natomiast sytuacja Freddiego Prince'a Jr. (Fred) i Sarah Michelle Gellar (Daphne), którzy rozczarowali producentów nie biorąc zadawalającego udziału w promocji filmu "Scooby-Doo 2: Potwory na gigancie" .
Na fotelu reżysera obrazu "Scooby-Doo 3" zasiądzie Raja Gosnell, autor dwóch poprzednich odsłon cyklu, natomiast nad scenariuszem opowieści znów pracować będzie James Gunn. Podobno gotowy jest już zarys trzeciej historii o słynnym psie i jego przyjaciołach.