Reklama

Schwarzenegger znowu Terminatorem!

To, że Arnold Schwarzenegger, po kilkuletnim romansie z polityką, wraca do aktorstwa, już wiadomo. We wtorek, 26 kwietnia, ogłoszono natomiast, że kolejna produkcja o Terminatorze otrzymała "zielone światło" i że zobaczymy w niej - pochodzącego z Austrii - hollywoodzkiego gwiazdora.

Reżyserią nowej części Terminatora ma zająć się Justin Lin, twórca filmu "Szybcy i wściekli 5", który 29 kwietnia zadebiutuje na ekranach amerykańskich kin.

Projekt nie ma jeszcze gotowego scenariusza. Nie wiadomo także, kiedy miałaby rozpocząć się produkcja.

Prawa do postaci słynnego cyborga posiada fundusz Pacificor. Firma odkupiła je w 2010 roku od bankrutującej wówczas spółki Halcyon Co. za 29,5 mln dolarów. Pacificor, który nie zajmuje się produkcją filmów, zaproponował podobno, żeby realizacją nowego Terminatora zajęło się studio Universal.

Reklama

Jeśli dojdzie do realizacji filmu, będzie to pierwszy "nowy" Terminator od 2009 roku, kiedy to w kinach pojawił się obraz "Terminator: Ocalenie". Tytuł, w którym główne role zagrali Sam Worthington i Christian Bale, zarobił na świecie 371 mln dolarów.

Przypomnijmy, że Arnold Schwarzenegger zagrał słynnego cyborga trzykrotnie. Po raz pierwszy w filmie Jamesa Camerona z 1984 roku, zatytułowanym po prostu "Terminator". Cameron zrealizował również część drugą, obraz "Terminator 2: Dzień sądu" (1991).

W 2003 roku na ekrany wszedł film "Terminator 3: Bunt maszyn". W produkcji Jonathana Mostowa, Schwarzenegger po raz ostatni wcielił się w kultowego bohatera. W tym samym roku aktor został gubernatorem Kalifornii i na kilka lata oddał się karierze politycznej. Wówczas twierdził, że skończył z aktorstwem. Jak widać, czas weryfikuje takie deklaracje. Miejmy nadzieję, że piąta część Terminatora będzie wielkim powrotem do kina tego hollywoodzkiego gwiazdora.

Zobacz zwiastun filmu "Terminator 3: Bunt maszyn":

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy