Reklama

Scarlett Johansson przeciwko Bushowi

21-letnia Scarlett Johansson ("Wszystko gra"), wschodząca gwiazda Hollywood, planuje przeznaczenie swojego wolnego czasu na przekonywanie młodych ludzi, aby głosowali w zbliżających się wyborach w USA. Gwiazda w ostatnich wyborach (2004) wspierała kandydata partii demokratycznej, Johna Kerry'ego.

Johansson otwarcie przyznaje, że nie może doczekać się momentu, gdy Bush w roku 2008 w końcu opuści Biały Dom.

"Nie jestem fanką Busha i nie wspieram go. Naprawdę nie mogę się doczekać, gdy jego czas w Białym Domu dobiegnie końca" - nie kryje swoich poglądów młoda aktorka.

Ciekawe, kiedy Johansson znajdzie czas na działalność polityczną. Jak na razie gwiazda nie może opędzić się od filmowych propozycji - już niedługo zobaczymy ją w "Czarnej Dalii" Briana De Palmy oraz w filmie "Amazon".

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Scarlett Johansson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy