Reklama

Sam Mendes ma dość Bonda

Sam Mendes ("Amercian Beauty", "Skayfall") zapewnił , że nie ma żadnych szans na to, iż miałby podjąć się realizacji kolejnej części przygód Jamesa Bonda, ponieważ... ma go dość.

To może być zła wiadomość dla fanów zestawienia cyklu o Agencie Jej Królewskiej Mości i talentu reżysera "American Beauty".

Mimo ogromnego kasowego sukcesu 23. części przygód Bonda - film zarobił ponad bilion dolarów na całym świecie, oraz ogromu nagród (w tym dwóch Oscarów) - Mendes oznajmił ostatnio, że nie zamierza kontynuować swojej przygody z agentem 007.

Zaraz po zakończeniu prac nad "Skayfall" i jego ogromnym sukcesie Mendes był typowany na realizatora kolejnej części Bonda. Aż do 13 marca, kiedy to w wydanym oświadczeniu odrzucił tę ofertę.

Reklama

"Czy naprawdę chcę wrócić do pokoju ze scenarzystą, zacząć pracę stworzeniem nowej części o tym samym bohaterze, w podobnej konwencji, a następnie pracować nad tym przez kolejne trzy lata? Nie. Sama myśl o tym sprawia, że czuję się wyczerpany psychicznie" - przyznał reżyser w rozmowie z "The Guardian".

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sam Mendes | samo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy