Salwy śmiechu na pokazie filmu o Sarkozym
Głośne wybuchy śmiechu towarzyszyły na festiwalu filmowym w Cannes pierwszemu pokazowi filmu "Podbój", opowiadającego o prezydencie Francji Nicolasie Sarkozym. Wesołość wywołało zwłaszcza zdanie odtwórcy głównej roli: "Politycy to prawdziwe bestie seksualne".
"Podbój" w reżyserii Xaviera Durringera, reklamowany we Francji jako historia "faceta, który zdobywa władzę i traci swoją żonę", zobaczyli w środę na specjalnym pozakonkursowym pokazie widzowie festiwalu filmowego w Cannes. Tego samego dnia film wchodzi na ekrany w całej Francji.
Zagraniczni krytycy, którzy uczestniczyli w pierwszym pokazie "Podboju" w Cannes, przyjęli film aplauzem, przerywając często seans brawami.
Wiele razy słowa filmowego Sarkozy'ego, kreowanego przez znanego aktora Denisa Podalydesa, wywołały salwy śmiechu. Tak było, gdy na ekranie zabrzmiała włożona w usta prezydenta przez scenarzystów kwestia: "Politycy to prawdziwe bestie seksualne". W zdaniu można doszukać się niezamierzonej aluzji do obecnego skandalu seksualnego wokół francuskiego szefa MFW Dominique'a Strauss-Kahna.
Wesołość widzów wywołała też jedna z rad filmowego współpracownika prezydenta. Uspokajał on Sarkozy'ego, że francuskie media nie wykorzystają przeciw niemu jego życia prywatnego, mówiąc, że "dziennikarze francuscy nie będą mieli jaj, żeby wszystko powiedzieć".
"Podbój" (w oryginale "La Conquete"), pierwszy w historii film fabularny o urzędującym prezydencie, opowiada o tym, jak Sarkozy w latach 2002-2007 doszedł do najwyższego stanowiska w państwie.
Premiera przypada niemal dokładnie rok przed wyborami prezydenckimi we Francji, w których - jak wszyscy się spodziewają - Sarkozy będzie się starał o reelekcję.