Ryan Reynolds będzie podróżował w czasie
Choć wciąż na premierę czeka najnowszy film z Ryanem Reynoldsem, czyli "Free Guy" w reżyserii Shawna Levy'ego, to wiadomo już, że panowie znów będą razem pracować. Spotkają się na planie kolejnego projektu Levy'ego, który na razie nie ma jeszcze tytułu. Wiadomo jednak, że jego fabuła oparta będzie na koncepcji podróży w czasie.
Jak donosi portal "The Hollywood Reporter", Reynolds wcieli się w rolę mężczyzny, który cofnie się w czasie, aby przekonać samego siebie - wtedy 13-letniego - by przeciwstawił się swojemu ojcu. Scenariusz filmu napisze Jonathan Tropper na podstawie pomysłu T.S. Nowlina. Tropper współpracował już z Levym przy filmie "Powiedzmy sobie wszystko". Produkcja nowego filmu miałaby się rozpocząć jeszcze w tym roku, ale z powodu pandemii COVID-19 nie ma żadnych pewnych dat. Nie wiadomo też, kto wystąpi w filmie obok Reynoldsa.
Zainteresowanie projektem, o którym mowa, sięga jeszcze 2012 roku, kiedy to łączono z nim nazwisko Toma Cruise'a. Film miał nosić tytuł "Our Name Is Adam", ale z jego realizacji nic nie wyszło.
Teraz wiadomo, że film Levy'ego wyprodukuje studio Skydance, które aktualnie kończy prace nad ekranizacją komiksu "The Old Guard", w której wystąpią Charlize Theron, Chiwetel Ejiofor oraz Matthias Schoenaerts. Na premierę czekają też inne filmy tego studia: "Top Gun: Maverick", trzecia część serii "G.I. Joe" zatytułowana "Snake Eyes" oraz adaptacja powieści Toma Clancy’ego "Without Remorse".
"Free Guy", w którym Reynolds wcielił się w postać pobocznej postaci z gry komputerowej, która próbuje zmienić swój przypisany przez programistę los, miał zadebiutować w kinach w lipcu. Pandemia koronawirusa spowodowała przesunięcie daty premiery na 11 grudnia. Nie jest to jedyny projekt, z jakim związany jest aktor. Niedawno ogłoszono realizacja adaptacji popularnej gry arkadowej "Dragon's Lair", w którym Reynolds zagra główną rolę. W jego planach jest też między innymi kontynuacja filmu "Bodyguard Zawodowiec".