Ruszyły zdjęcia do "Hobbita"
Po miesiącach opóźnień, rezygnacji z fotelu reżysera przez Guillermo del Toro, strajku aktorów i operacji Petera Jacksona - rozpoczęły się zdjęcia do dwuczęściowej ekranizacji "Hobbita" J.R.R. Tolkiena.
Ekipa "Hobbita" pracuje w Stone Street Studios w miejscowości Wellington oraz w różnych lokacjach na terytorium Nowej Zelandii.
Bohaterem książkowego "Hobbita" jest Bilbo Baggins, który wraz z Gandalfem i trzynastoma krasnoludami wyrusza na wyprawę, której celem jest zabicie smoka i odzyskanie skradzionego złota. W postać głównego bohatera wciela się Martin Freeman (znany z roli Rembrandta w "Straży nocnej" Petera Greenawaya).
Produkcja "Hobbita" napotykała wiele problemów. Najpierw z reżyserii cyklu zrezygnował Guillermo del Toro, potem studio Warner Bros zmagało się z licznymi problemami finansowymi. Swoje trzy gorsze dołożyły też związki aktorskie w Nowej Zelandii, które zagroziły bojkotem "Hobbita" w proteście przeciwko zbyt niskim wynagrodzeniom. W styczniu zaś Peter Jackson *"Władca pierścieni"), który przejął po del Toro obowiązki reżysera, trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację usunięcia wrzodów żołądka.
W "Hobbicie" powrócą na ekran aktorzy, których znamy już z trylogii "Władcy pierścieni". Ian McKellen ponownie wcieli się w postać Gandalfa, Andy Serkis powtórzy kreację Golluma, Elijah Wood zagra Frodo, a Cate Blanchett będzie Galadriel.
Premiera części pierwszej "Hobbita" planowana jest na grudzień 2012 roku, drugiej - dokładnie rok później.
Trylogia "Władca Pierścieni" przyniosła realizatorom blisko 3 mld dol., a jej ostatnia część - "Powrót Króla" zdobyła w 2003 r. Oscary we wszystkich 11 kategoriach, w którym była nominowana, w tym za najlepszy film.