Ruszył proces dotyczący filmu "Jesteś Bogiem"
Proces cywilny dotyczący filmu "Jesteś Bogiem" rozpoczął się w środę przed stołecznym sądem. Producent muzyczny Krzysztof Kozak chce od twórców i dystrybutora filmu przeprosin, twierdząc, że został w nim pokazany nieprawdziwie, co naruszyło jego dobra osobiste.
Pozwani wnoszą o oddalenie pozwu. "Nie można mieszać filmu fabularnego z rzeczywistością" - wskazują.
Sąd Okręgowy w Warszawie wyznaczył terminy rozpraw do końca października. Na najbliższej z tych rozpraw 23 września zostanie m.in. odtworzony cały - trwający dwie godziny - film. Jak wskazywał, reprezentujący Kozaka mec. Zbigniew Kruger, nie można rozpatrywać ewentualnego naruszenia dóbr osobistych bez zapoznania się z całą fabułą i kontekstem scen, w których występuje osoba utożsamiana z powodem.
Na kolejnych rozprawach 9 i 28 października przesłuchanych zostanie natomiast kilkunastu świadków, m.in. reżyser i scenarzysta filmu oraz dyrektor Studia Filmowego Kadr, będącego producentem dzieła.
- Jeśli uda nam się zrealizować wszystkie czynności zgodnie z założonym planem, to postępowanie nie będzie trwało zbyt długo - oceniła sędzia Dorota Trautman.
Kozak domaga się przeprosin za przedstawienie jego postaci w filmie w sposób nieprawdziwy i naruszający dobra osobiste. Chce też, aby oświadczenia w tej sprawie zostały wydrukowane w dziennikach, na stronach internetowych producenta oraz dystrybutora filmu, a także na branżowych portalach internetowych. Ponadto domaga się symbolicznego, kilkuzłotowego zadośćuczynienia.
- Naruszenie polegało na nieprawdziwym przedstawieniu jego postaci w filmie. Zostały w nim pokazane m.in. sytuacje, w których bez zgody zespołu wydaje on muzykę na pirackiej płycie, po czym ją sprzedaje. Takie wydarzenie nie miało miejsca. Mój klient został pokazany jako szantażysta, niemalże gangster - mówił już kilka miesięcy temu mec. Kruger.
Pełnomocniczka producenta filmu mec. Monika Grabowska-Dziadak oceniła natomiast, że "uznanie powództwa za zasadne oznaczałoby przekreślenie swobody twórczej". - Sztuka podlega daleko idącej ochronie - dodała.
Studio Filmowe Kadr informowało wcześniej w swoim oświadczeniu, że filmowa postać Krzysztofa Kozy, o którą toczy się spór, jest postacią fikcyjną. "Zachowania i postawy ludzi związanych z wydawniczym rynkiem muzycznym końca lat dziewięćdziesiątych były jedynie inspiracją w procesie kreowania postaci występującej w filmie. Film jest w pełni obrazem fabularnym, nie zaś relacją dokumentalną, fabularyzowanym dokumentem czy reportażem" - napisano.
W oświadczeniu tym podkreślono również, że w napisach końcowych filmu pojawia się zastrzeżenie: "Fabuła filmu, choć oparta na faktach, stanowi artystyczną interpretację zdarzeń, losów i postaci w nim przedstawionych".
Pierwotnie sprawą zajmował się Sąd Okręgowy w Poznaniu. Sąd ten zdecydował w listopadzie ubiegłego roku, że do czasu rozstrzygnięcia sprawy film może być pokazywany w kinach, ale nie może być rozpowszechniany m.in. na DVD i innych nośnikach. Decyzję w tej sprawie uchylił w połowie lutego poznański sąd apelacyjny, który wskazał, że taki sposób zabezpieczenia niesie ze sobą dla pozwanych skutki dotkliwsze, niż gdyby proces przegrali. Jednocześnie sąd ten przekazał sprawę do Warszawy, gdyż stolica była miejscem wyprodukowania filmu.
Film w reżyserii Leszka Dawida "Jesteś Bogiem" pojawił się w polskich kinach we wrześniu. Zgromadził ponad 1,4 mln widzów. Opowiada historię grupy Paktofonika, która pod koniec lat 90. była jednym z najpopularniejszych zespołów w Polsce.
Bohaterami filmu są trzej założyciele hiphopowego zespołu Paktofonika z Mikołowa i Katowic: Rahim (Sebastian Salbert), Fokus (Wojciech Alszer) i Magik (Piotr Łuszcz). Paktofonika powstała w 1998 roku, a rozwiązano ją w 2003 roku, w niespełna trzy lata po samobójczej śmierci Magika. 21 marca 2003 roku zespół zagrał pożegnalny koncert w Spodku w Katowicach.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!