Reklama

Russell Crowe pocałował Elizabeth Hurley

Russell Crowe zaskoczył widownię brytyjskiego programu "The Jonathan Ross Show" niespodziewanie wdrapując się na zaproszoną do show w charakterze gościa Elizabeth Hurley i obdarzając aktorkę krótkim, ale namiętnym pocałunkiem.

Crowe i Hurley byli w weekend gośćmi popularnego telewizyjnego talk-show Jonathana Rossa, gdzie wspominali swoje pierwsze spotkanie w Los Angeles latach 90., kiedy to australijski gwiazdor dorabiał sobie wyprowadzając na spacer psa Hurley.


Potem rozmowa zeszła na życie prywatne gwiazd; Crowe przyznał, że wciąż pozostaje singlem po rozstaniu z żoną Danielle Spencer. "Jestem w niezwykle promiskuitycznym momencie swego życia" - rzucił Australijczyk.

Hurley dołączyła się do zwierzeń, ujawniając, że nie jest związana z żadnym mężczyzną. "Jestem singielką. Jestem teraz niezwykle zajęta, pracuję więcej niż kiedykolwiek w życiu, nie mam czasu na miłość" - wyjaśniła.

Reklama

Kiedy Crowe przyznał w dalszej części programu, że nigdy w życiu nie pocałował Hurley, nie zastanawiał się długo, tylko skorzystał z nadarzającej się okazji i ruszył do dzieła, za co otrzymał wielkie brawa od obecnej w studio publiczności.

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Interesują Cię plotki z życia gwiazd? Kliknij, a dowiesz się o nich wszystkiego!

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Russell Crowe | Elizabeth Hurley
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy