Reklama

​Rozpoczęły się zdjęcia do nowego filmu Grzegorza Zaricznego

Grzegorz Zariczny, autor głośnego tytułu "Fale", zaczął zdjęcia do swego nowego filmu pod roboczym tytułem "Piecyk".

Grzegorz Zariczny, autor głośnego tytułu "Fale", zaczął zdjęcia do swego nowego filmu pod roboczym tytułem "Piecyk".
Grzegorz Zariczny na planie filmu "Piecyk" - pierwszy dzień zdjęciowy, fot. Weronika Bilska /materiały prasowe

Zdjęcia do drugiego pełnometrażowego filmu Grzegorza Zaricznego "Piecyk" (tytuł roboczy) rozpoczęły się w czwartek 15 marca.

"Piecyk" oparty jest na doświadczeniu młodej rodziny, która spełnia swoje marzenia o spokojnym życiu, poza zgiełkiem dużego miasta. Samodzielnie remontują dom w malowniczej miejscowości na Mazowszu, próbują żyć odmiennie niż większość ich rówieśników, pędzących za stałą pracą w dużym mieście, mieszkaniem na kredyt czy nowymi gadżetami.

Z realizacji powziętych celów rodzinę wytrąca pojawienie się brata niedawno zmarłego ojca głównego bohatera. Jego nagła obecność zmusza chłopaka do zmierzenia się z bolesną przeszłością.

Reklama

"Wchodzimy w autentyczny świat bohaterów i poddajemy go próbie w fabularnym pojawieniu się wujka głównego bohatera, który nosi w sobie ślad jego ojca. Jest to wyjątkowy sposób realizacji filmu fabularnego. Niespotykana do tej pory w polskiej produkcji filmowej. W autentycznym życiu nasz bohater nigdy nie będzie miał możliwości spotkania się ze swoim nieżyjącym ojcem poprzez brata ojca. Fabularna kreacja daje temu możliwość" - tłumaczy w eksplikacji reżyser.

Najnowszy film Grzegorza Zaricznego to kolejny pełnometrażowy projekt po docenionych na festiwalu w Karlowych Warach i na Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni "Falach" z 2016 roku.

W filmie "Piecyk" grają głównie niezawodowi aktorzy. Jedyną osobą na planie, która nie jest naturszczykiem, jest aktor Tomasz Schimscheiner.

Nowy film Zaricznego to nowatorski projekt, który odbiega od tradycyjnego podejścia do tworzenia filmów. Realizacja filmu ma charakter dokumentalnej obserwacji życia młodej rodziny. Scenografia w dużej mierze jest materią zastaną, scenariusz nie ma klasycznej formy, w którym postacie mają narzucone dialogi.

Premiera filmu zaplanowana jest w 2019 roku.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy